Wątek: Crossover
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2009, 00:51   #11
Cao Cao
 
Cao Cao's Avatar
 
Reputacja: 1 Cao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie coś
Nastała ciemność... Dziwne uczucie, niemalże takie, kiedy "odpadła" głowa wampirowi, aczkolwiek wtedy się nie przejmował tym... A teraz ? Teraz również nie zrobiło to na nim wrażenia, miał styczność widzieć swoje wnętrzności. Bardziej spokoju nie dawał mu sam fakt "wiedzę" że nadal jest w dziwnym położeniu, jest samotnie gdzieś, gdzie nie możliwe jest znaleźć się... To otoczenie, te istoty, to wszystko było dziwne, dziwniejsze nawet od jego rodzimych przygód. Aż wreszcie nastał jakże oczekiwany czas pytań... Nawet on musiał domówić wiele kwestii, wiele słów...

- Jeśli zależy Ci na światach, jeśli zwiesz się strażnikiem... Dlaczego żeś wybrał mnie ? Mnie, dla którego życie, ludzie - nie ma żadnego znaczenia... Masz wielu innych odpowiednich na to miejsce, Andersen, Iscariote... A tyś wyrwał mnie z ostatniej bitwy, najwspanialszego momentu mojej zacisznej śmierci gdzie pogrzebane me truchło mogło paść z mymi wrogami !

-TO BYŁY OSTATNIE CHWILE W KTÓRYCH RÓWNANIE WYMAGAŁO TWOJEJ OBECNOŚCI. OD TEGO MOMENTU BYŁEŚ JUŻ ZBĘDNY ŚWIATU. TWOJA NIEOBECNOŚĆ NIE ZABURZY RÓWNOWAGI.

Alucard podniósł aż kapelusz ze zdziwienia, jednak mówił siedząc cały czas na trumnie.

- Jednak, skoroś jest tak "wszechwiedzącą" istotą, powinieneś rozumieć że nie mogę Ci pomóc... Nie mogę Ci służyć, walczyć z potworami to powinność ludzi, niezależnie od intencji... Ja mam Panią oraz sługę...

-JEŚLI NIE BĘDZIESZ KOOPEROWAŁ, RÓWNANIE ZOSTANIE ZMODYFIKOWANE W CELU ICH SKRZYWDZENIA. JEŚLI BĘDZIESZ KOOPEROWAŁ, BĘDZIE ZAKŁADAŁO ICH "SZCZĘŚCIE I DOBROBYT".
-W TEN SPOSÓB SŁUŻYSZ SWOJEJ PANI, POŚREDNIO.

- Nie rozumiesz... Proste słowa, a jakże trudne do odczytania... Prawda ? Nie interesuje mnie tamten świat, nie interesują mnie tamte istoty, mogą umrzeć, wszystkie... Jednak nie mogę zrobić nic, nie jest to moja próżna arogancja, mój cynizm, ale mój dług... Ja jestem tylko psem, sługą. Musisz dać mi właściciela, by pies usłuchał rozkazu - Tym bardziej jeśli twoje czyny zagrażają Wielkiej Brytanii oraz Kościołowi Anglikańskiemu - zgodzi się, zgodzi się na wszelkie warunki... Jednak musi tutaj być...

-...
NIECH I TAK BĘDZIE. TWOIM PANEM BĘDZIE TA, KTÓRĄ ZWĄ BEATRICE.


- Ludzka krew, smurd ludzkiej krwi, znany jest mi od setek lat... Możemy jednak podjąć warunek... Prosty, Ja wesprę Cię w misji a Ty, niezależnie od czasu, sprowadzisz mi moje bliskie osoby. Tylko tyle, Nic więcej, bez zbędnych pytań, bez zbędnych czynów... Proszę tylko o to...

-...
NIE TESTUJ NASZEJ CIERPLIWOŚCI, BIESIE. WYSTARCZY?


- Nie testuje, nie śmiem, nie mam prawa... Chcę tylko moich bliskich... Ja nie mam prawa domagać się niczego, ja jestem tylko sługą. Nie żądam bogactw, żadnych podziękowań, zbędnych toastów czy nawet prostych słów... Proszę... Powtarzam, proszę Jedynie o Moją Panią i sługę - Wtedy nic nie stanie na przeszkodzie w wykonaniu waszej misji - niezależnie od poziomu trudności czy też warunków... Tyle lat samotności, czym że jest to dla Ciebie ? Istoto...

-JEŚLI TWOJE DZIAŁANIA BĘDĄ ZADOWALAJĄCE, BĘDĄ CI DANE.

- Niech i tak będzie... Tyle słów z mojej stronie... Istoto

-PAMIĘTAJ O NICH W KAŻDEJ JEDNOSTCE CZASU, W KTÓREJ BĘDZIESZ WĄTPIŁ, ALUCARDZIE.

I tak oto skończyła się rozmowa, rozmowa z czymś co miało go w szachu, niemiał jak wygrać, gdyby była to istota materialna, prawdopodobnie nie doszło by nawet do rozmowy, ale teraz ? Teraz tylko słowa mogły załatwić sprawe... Wtedy też padło pytanie od jednego z "towarzyszy" "- Hm. Alucard, jeśli dobrze usłyszałem? Te twoje ciuchy są dosyć nietypowe. Niech zgadnę, pewnie kupujesz ubrania w tym samym pasażu co Carmen Sandiego? ". Wampir powoli spojrzał w jego stronę, po czym powiedział spokojnie

[i] - I mówi mi to osoba która swoim wyglądem przypomina robala..." - Niemal natychmiast pojawił się uśmiech na jego ustach, wtedy właśnie wstał po czym powiedział

- Być może nie będzie tak źle...
 
Cao Cao jest offline