- Walryn, Walryn...! - Pokusa szeptała gdzieś w głowie Walryna. - Walryn! Dobrze, że mnie posłuchałeś, bardzo dobrze. Mimo tego na twojej drodze pojawiła się maleńka przeszkoda... Ci orkowie. - Głos przerwał, aby po chwili kontynuować dalej. - Zabij ich, będziesz miał więcej pieniędzy, może nawet jakiś pancerz się znajdzie... W bitwie będzie ci niewątpliwie przydatny, może nawet uratuje ci życie... - Głos zamlaskał - Zabij ich, to tylko dwóch tępych osiłków, a na dodatek z takiej podłej rasy... Zabij ich i kontynuuj swą podróz przez wzgórza, do miasta. Dalej Walryn, napnij kuszę...
__________________ Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen? |