Zieleńsza skończyła opatrywać Dietera i nawet uśmiechnęła się do siebie. Opatrunek oraz wszelkie maście muszą teraz zadziałać w spokoju, ale o Dietera można być spokojnym. To twardy chłop i za kilka dni powinien być już na nogach i śmiać się z tego zdarzenia. Wyglądało groźnie i mogło skończyć się groźnie, ale trafiło na Dietera. Wszyscy mogli odetchnąć i z ulgą wrócić do stołu oraz zbliżającej się kolacji. Teraz nic już nie można zrobić poza czekaniem aż sam Dieter pokona niemoc.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |