Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2009, 22:53   #104
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
To uczucie było... w zasadzie o tym uczuciu można było powiedzieć wszystko, gdyż zawierała się w nim pełna gama możliwych doświadczeń. Mógłby określić go jako ambrozje, ale to uwłaczałoby temu doznaniu, sprowadzając je do poziomu czegoś co można doświadczyć zaledwie częścią z posiadanych przez człowieka zmysłów. Żałował teraz tylko jednego - trzeba było przysiąść do tych skanów z materiałami Wieszczów Chronosa, czy jak im tam było. Może wtedy udałoby mu się przeciągnąć tą chwilę w wieczność, nie ryzykując równocześnie przeciążenia procesora, że o wylewie krwi do mózgu i udarza nawet lepiej nie wspominać...

Rzeczywistość powoli wracała. Nachalnie, z każdym razem coraz bardziej bezczelnie. Czuł się jakby jego za przeproszeniem piękny umysł, jego świątynia, wymagała naprawy dachu i szwędali się po niej robotnicy. Na początku z szacunkiem, przyżegnaac się przed ołtarzem, lękając i tak dalej. Potem coraz śmielej, aż na końcu ktoryś poprostu otowżył flaszkę i rozpoczął posiadówkę niczym podczas kopania zwykłego rowu czu zrywania asfaltu z jezdni. Oni dopiero zaczeli imprezować, a on już teraz miał kaca.

Cieżko było mu skoncentrować się na słowach mężczyzny. W głowie czuł obecnie w miejscu bólu, smak. Co gorsza, z orgii dla kubków smakowych którą jeszcze przed chwilą mógł odczówać, obecnie pozostał tylko metaforyczny odpowiednik spalonego kurczaka w sosie słodko-kwaśnym. Samuel nie lubił dan orientalnych, czyli w jego mniemianiu z wszystkich krain na wschód od jego kaukaskiej ojczyzny...

-...i o co panu właściwie chodzi?
- rzucił zniesmaczony kolejną niezapowiedzianą, niechcianą wizytą obcych ludzi.
 
__________________
-Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.


Sate Pestage and Soontir Fel
Ratkin jest offline