Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2009, 16:04   #28
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Test Sumienia: 6
Test Pokusy: 11
Przewaga Pokusy: 5

***

Walryn zaciągnął nieprzytomnego orka w gęste zarośla. Następnie to samo zrobił z jego martwym towarzyszem, obszukując go najpierw. Nieboszczyk nie miał przy sobie niczego, co mogłoby się przydać.

Walryn zebrał swoje rzeczy z obozowiska i udał się w dalszą drogę. Szedł aż do wieczora. Jadł jedynie znalezione owoce, ale to nie mogło zaspokoić głodu. Zatem po zatrzymaniu się postanowił zapolować na jakieś zwierzę. Pokręcił się trochę po okolicy, aż napotkał małe lochę pasącą się z pięcioma warchlakami. Napiął kuszę i poczekał na dogodny moment. Wycelował w jednego z młodych dzików i strzelił, zdobywając kolację. Pozostała część stada uciekła spłoszona.

Walryn zabrał zdobycz, rozpalił ognisko z pomocą znalezionych krzemieni i upiekł kilka kawałków mięsa na nożu. Zjadł na wpół surowy posiłek po czym położył się spać.

Rano zjadł resztę mięsa i wyruszył w dalszą drogę. Wiedział, że niedaleko jest wioska rolnicza. Nie była ona na trakcie, jednak mimo to była narażona na orkowy atak.

Do wioski dotarł przed południem. Chłopi właśnie wracali z pola.

-Hej Walryn! - zaczepił go jego stary znajomy
-Hej Jiltan!
-Co Cię tu sprowadza? - spytał, po chwili jego uwagę zwróciły przedmioty, które Walryn miał ze sobą - Co... co się dzieje?
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline