No, ja kończę. Nie ma sensu, żebyście się ze mną więcej męczyli. Sayane, powinnam była twardo ci się postawić wcześniej: nie mam możliwości pisania, po prostu. Była szansa, ale się przeliczyłam. Proponowałam, że odpuszczę, i to było w kwietniu. Ile razy pisałam przez pół roku?
Trzymajcie się wszyscy, było mi z Wami naprawdę bardzo miło. Nie muszę chyba przekonywać, że nie zapomnę Was i Pani Kryształu. Będę czytać, jeśli dam radę. Piszcie dużo i efektywnie, powodzenia