To jest kompromis :P
Dla mnie jest to ok. Gdzies było komentowane że ninja nie zobaczy spinki w kształcie modliczki (czy czego tam) na bucie strażnika. :P
Więc dla mnie twoja zasada jest jak najbardziej ok, i ją właśnie stosuje. Tylko dodaje od czasy do czasu opis jakiejś pierdoły, a nuz jaki gracz coś wykombinuje i zrobi za mnie sesje.
(to temat na inną rozmowę, ale przeciesz zdarza się że gracze wkręcą się w jakąś głupią historię i myślą że to scenariusz, główny motyw)
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |