opisy... - Strona 5

Fistus · 27-02-2006, 10:53

Ale to nie zmienia faktu, że na wszystko o będzie opisane dokłądniej będą zwarać większą uwagę.

Darken · 27-02-2006, 14:30

Oczywiście, przykują większą uwagę. Ale chodzi o to żeby długie opisy nie były takim świętem, żeby Gracze myśleli że co najmniej Bogowie Chaosu na nich za chwilę wyskoczą. Nie da się uniknąć zainteresowania, można jedynie ich zmylić co do przyczyny.
Tutaj ciężko o złoty środek, ale trzeba się starać. Ty zaś mówisz o jakiejś utopii.

Fistus · 27-02-2006, 15:49

Nie mówię o utopi.

Spójrz jak jest w normalnym życiu. Jak często przyglądasz się komuś dokładnie? Zazwyczaj nawet nie wiesz jakie ktoś miał buty (o ile się mocno nie wyróżniają), a na następny dzień nie pamiętasz w jakich spodniach był(a)

. Oczywiście dochodzi do tego miejsce spotkania, inaczej patrzysz na kogoś w wielkim mieście, a inaczej na osobę spotkaną na środku pustyni lub w kanałach, tylko, że w tych drugich przypadkach gracze prawie zawsze deklarują obcięcie wzrokiem spotkaną osobę.
Więc gdzie jest wg mnie złoty środek? O ile coś nie przykuwa od razu uwagi (np. wyjątkowo duży miecz na plecach, itd) to opis będzie prawie zawsze taki sam, jak gracze się dopytają to leci dalej, jak jeden z BG coś dostrzegł (np. śnił mu się jakiś znak, a teraz widzi mała naszywkę (5x5cm) na ubraniu to tylko on to zobaczy. Zawsze można specjalnie wzbudzić zainteresowanie graczy dodając parę szczegółów więcej niż zwykle. Ale wg mnie zasada - póki się nie spyta to nie będzie dużego opisu - jest złotym środkiem.
IMHO jest odwzorowaniem normalnego zachowania w życiu - nie przypatrzysz się to nie widzisz szczegółów.

Darken · 27-02-2006, 15:58

To jest kompromis :P
Dla mnie jest to ok. Gdzies było komentowane że ninja nie zobaczy spinki w kształcie modliczki (czy czego tam) na bucie strażnika. :P
Więc dla mnie twoja zasada jest jak najbardziej ok, i ją właśnie stosuje. Tylko dodaje od czasy do czasu opis jakiejś pierdoły, a nuz jaki gracz coś wykombinuje i zrobi za mnie sesje.
(to temat na inną rozmowę, ale przeciesz zdarza się że gracze wkręcą się w jakąś głupią historię i myślą że to scenariusz, główny motyw)

8Draco8 · 01-03-2006, 22:08

Ja raczej staram się opisać wszystko dokładnie co nie zawsze wychodzi. Najgorsze są sytuacje w których z założenia scenariusza gracze mają coś zapamiętać, albo zauważyć tylko tak żeby to nie wzbudziło w nich poważniejszego zainteresowania.

Mruf · 24-01-2007, 18:14

Uwielbiam opisy, drobiazgowe również. Niestety, nie każdy z moich graczy podziela moje historyczne zainteresowania i niekoniecznie chcą wiedzieć jak wygląda szaperon czy dublet z bufiastymi rękawami. Oczywiście opisy stosuję do momentu, kiedy są potrzebne i w potrzebnej dawce, co za dużo to niezdrowo. Czasem przy dłuższym opisie obserwuję graczy i przy oznakach zniecierpliwienia kończę opis. Nie każdy to trawi, niestety.

jacekjacek · 28-01-2009, 13:41

Pomysł z rozdzieleniem opisów na postacie jest fajny zwłaszcza na forum (o ile administratorzy wprowadzą jakieś pomocne narzędzia). Ale trzeba uwzględnić następujące uwagi:
- na sposób spostrzegania świata przez BG wpływa tyle czynników, że warto napisdać artykuł, na przykład: psychika BG, dotychczasowe doświadczenie, budowa narządów zmysłowych ich sprawność (należy wiedzieć że po utracie jednego zmysłu wyostrzają się pozostałe), skupienie się na pewnych elementach (głodny szuka jedzenia, a nie podziwia konstrukcję lodówki) itp.
- warto po uwzględnieniu sposobu spostrzegania świata napisać różne opisy dla różnych BG, ale z podziałem na coraz bardziej homeryckie części, które MG będzie ujawnia wraz z kolejnymi udanymi testami na percepcję lub z czasem obserwacji
- trzeba też pamiętać o przepustowości umysłu BG, czyli nie podawać więcej informacji na daną jednostkę czasu niż BG jest w stanie objąć umysłem

27-02-2006, 10:53	#41
Fistus Reputacja: 1	Ale to nie zmienia faktu, że na wszystko o będzie opisane dokłądniej będą zwarać większą uwagę. __________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time."

27-02-2006, 14:30	#42
Darken Reputacja: 1	Oczywiście, przykują większą uwagę. Ale chodzi o to żeby długie opisy nie były takim świętem, żeby Gracze myśleli że co najmniej Bogowie Chaosu na nich za chwilę wyskoczą. Nie da się uniknąć zainteresowania, można jedynie ich zmylić co do przyczyny. Tutaj ciężko o złoty środek, ale trzeba się starać. Ty zaś mówisz o jakiejś utopii. __________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk.

27-02-2006, 15:49	#43
Fistus Reputacja: 1	Nie mówię o utopi. Spójrz jak jest w normalnym życiu. Jak często przyglądasz się komuś dokładnie? Zazwyczaj nawet nie wiesz jakie ktoś miał buty (o ile się mocno nie wyróżniają), a na następny dzień nie pamiętasz w jakich spodniach był(a) . Oczywiście dochodzi do tego miejsce spotkania, inaczej patrzysz na kogoś w wielkim mieście, a inaczej na osobę spotkaną na środku pustyni lub w kanałach, tylko, że w tych drugich przypadkach gracze prawie zawsze deklarują obcięcie wzrokiem spotkaną osobę. Więc gdzie jest wg mnie złoty środek? O ile coś nie przykuwa od razu uwagi (np. wyjątkowo duży miecz na plecach, itd) to opis będzie prawie zawsze taki sam, jak gracze się dopytają to leci dalej, jak jeden z BG coś dostrzegł (np. śnił mu się jakiś znak, a teraz widzi mała naszywkę (5x5cm) na ubraniu to tylko on to zobaczy. Zawsze można specjalnie wzbudzić zainteresowanie graczy dodając parę szczegółów więcej niż zwykle. Ale wg mnie zasada - póki się nie spyta to nie będzie dużego opisu - jest złotym środkiem. IMHO jest odwzorowaniem normalnego zachowania w życiu - nie przypatrzysz się to nie widzisz szczegółów. __________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time."

27-02-2006, 15:58	#44
Darken Reputacja: 1	To jest kompromis :P Dla mnie jest to ok. Gdzies było komentowane że ninja nie zobaczy spinki w kształcie modliczki (czy czego tam) na bucie strażnika. :P Więc dla mnie twoja zasada jest jak najbardziej ok, i ją właśnie stosuje. Tylko dodaje od czasy do czasu opis jakiejś pierdoły, a nuz jaki gracz coś wykombinuje i zrobi za mnie sesje. (to temat na inną rozmowę, ale przeciesz zdarza się że gracze wkręcą się w jakąś głupią historię i myślą że to scenariusz, główny motyw) __________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk.

01-03-2006, 22:08	#45
8Draco8 Reputacja: 1	Ja raczej staram się opisać wszystko dokładnie co nie zawsze wychodzi. Najgorsze są sytuacje w których z założenia scenariusza gracze mają coś zapamiętać, albo zauważyć tylko tak żeby to nie wzbudziło w nich poważniejszego zainteresowania. __________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :]

24-01-2007, 18:14	#46
Mruf Reputacja: 1	Uwielbiam opisy, drobiazgowe również. Niestety, nie każdy z moich graczy podziela moje historyczne zainteresowania i niekoniecznie chcą wiedzieć jak wygląda szaperon czy dublet z bufiastymi rękawami. Oczywiście opisy stosuję do momentu, kiedy są potrzebne i w potrzebnej dawce, co za dużo to niezdrowo. Czasem przy dłuższym opisie obserwuję graczy i przy oznakach zniecierpliwienia kończę opis. Nie każdy to trawi, niestety.

28-01-2009, 13:41	#47
jacekjacek Reputacja: 1	Pomysł z rozdzieleniem opisów na postacie jest fajny zwłaszcza na forum (o ile administratorzy wprowadzą jakieś pomocne narzędzia). Ale trzeba uwzględnić następujące uwagi: - na sposób spostrzegania świata przez BG wpływa tyle czynników, że warto napisdać artykuł, na przykład: psychika BG, dotychczasowe doświadczenie, budowa narządów zmysłowych ich sprawność (należy wiedzieć że po utracie jednego zmysłu wyostrzają się pozostałe), skupienie się na pewnych elementach (głodny szuka jedzenia, a nie podziwia konstrukcję lodówki) itp. - warto po uwzględnieniu sposobu spostrzegania świata napisać różne opisy dla różnych BG, ale z podziałem na coraz bardziej homeryckie części, które MG będzie ujawnia wraz z kolejnymi udanymi testami na percepcję lub z czasem obserwacji - trzeba też pamiętać o przepustowości umysłu BG, czyli nie podawać więcej informacji na daną jednostkę czasu niż BG jest w stanie objąć umysłem