Układny w obyciu elf przyjrzał się zdziwiony podenerwowanej niewiaście. Być może nie dosłyszał wymiany słów obu kobiet, być może Helga uraziła w jakiś sposób starszą osobę - nie potrafił dojść powodu nieco nieoczekiwanej przemowy Anny Laheks. Zaskoczyło go to. Spojrzał na wojowniczkę i gdy Anna odwróciła głowę - drobnym gestem pokazał by Helga podeszła do sprawy spokojnie. Połowa piasku z wielkiej klepsydry jeszcze się nie przesypała, a nawet Asrai nie spodziewał się by na jego powitanie Kanclerz Imperium bieżył w podskokach. Pominął milczeniem również fakt że nikt pani Anny do muru nie przypierał. - Słowo z ochotą złożone, z ochotą przyjmuję - powiedział z uśmiechem i ukłonem, po czym wrócił do studiowania mapy, rzucając Heldze spojrzenie, w którym o lepsze walczyło ze sobą zdziwienie, rozbawienie i bezradność. Jej zielone oczy wyglądały tak pięknie, że z trudem powstrzymał się od powtórnego zerknięcia w nie.
__________________ Why Do We Fall? So We Can Rise |