Wątek: Skrzydlaci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2009, 15:05   #117
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Uk całkiem nieźle radził sobie z siwym pięknisiem. Może on był siwy ze starości? Nie, to raczej Uk był taki bojowy i dziki.
- Zjedz, zabij! - Asael rzuciła niedawno usłyszanym dopingiem.
Achrol tymczasem jakby otrzeźwiał niespodziewanie. Z niedowierzaniem przetarła oczka, wpatrując się w niego. Zrobił głębszy wdech... Asael wstrzymała nerwowo oddech... Spojrzał na nią... Skrzydlata dostała gęsiej skórki... Rozchylił lekko usta... przetarła spocone czoło, zacisnęła pięści, spięła każdy mięsień i każdy nerw [o ile to możliwe, ale chyba się jej udało]. Serce dudniło jej jak oszalałe. Achrol był w pełni skupiony i...
I...
IIiiii...?!?!
TERAZ!!!
Teraz coś powie!!!...

Zaczęła dygotać.
JUŻ!!! TERAZ!!! DAJESZ!!!
Odezwiesięodezwieodezwietakwidzętoterazteraaaaaa azzzzz!!!
Poczuła, że jej pęcherz chyba zaraz nie wytrzyma napięcia. A Achrol chyba nie wytrzymał tremy, zacisnął usta i nie wykrztusił ani słowa.
Nyyyyyyyeeeeeee!!! - chciała wyć.
Widać nie był jeszcze gotowy... Milcząc zatem ruszył w jej kierunku, na co przystanęła, zostawiając Beczkę. Wywinęła elipsę mieczem i z uśmiechem spojrzała na Achrola, zamierzając zabrać się za pełzający wokół nich kompost.

"Moje piękne Mgły, szepczcie, nie opuszczajcie mnie!"
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline