Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2009, 23:32   #465
Amman
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość
- Zabierz swego pieska. Bestie tu się nie odradzają, podobnie kończyny a to jest alternatywą do związania. Nas jest czwórka. Nie bądź głupi Isendirze w przeciwieństwie do Anioła wiesz, że to nie ja Ciebie powiesiłem.
- Czwórka?
- powiedział spokojnie Satem, stając ramię w ramię z Nizz i uśmiechając się szyderczo.
- Pokaż no tych czterech dzielnych wojaków... Bo ja się ich doliczyć nie potrafię, elfie... Albo może raczej... Stwórco... Bo to było widać od samego początku... Te Twoje wewnętrzne układy... Po prostu śmieszne... Tak próbowałeś wszystkich namówić do ataku na innego, że nie pomyślałeś, że to właśnie Cie zdradzi, co? Ty najwięcej ze wszystkich kombinowałeś... Nawet z początku Ci wierzyłem... Ale zdążyłem się ocknąć... I stanąć po tych, którzy na to zasługują... Którzy wiedzą, jak trzeba postępować z Takimi Jak Ty. Pewnie się zdziwisz że stoję po stronie tych, którzy mnie zaatakowali na samym początku. - powiedział, pokazując na opatrunek na nodze. - Ale pamiętasz z jakiego powodu to robili? Z powodu splamienia TWOJEGO honoru, słyszysz? A Ty jak im się odpłacasz? Zadusiłeś jednego z nich, ponieważ nie potrafiłeś się pogodzić z tym co zaszło przed karczmą? Z powodu przegranego pojedynku, który był uczciwy? A może dlatego, że po prostu zazdrościsz Isendirowi tego, jaki jest? Tego jak potrafi zrozumieć, co oznacza honor, uczciwość czy inne tego typu rzeczy? Dlatego, jeśli o mnie chodzi, to zdecydowanie popieram ich stronę, jeśli chodzi o to, kto kogo ma związać... I to nie pod obstawą Flafi, nie... Tylko Iskry, która odpowiednio się Tobą zajmie gdybyś sprawiał jakiś niepotrzebny kłopot... - rzekł, po czym założył ręce na piersi i czekał na odpowiedź.

Słysząc zakład drowa, odwrócił głowę w tamtą stronę. O.o skąd on się wziął? Zerknął na krewetkę i szybko skojarzył oba fakty. Uśmiechnął się lekko.
- Obawiam się że Twój zakład nie ma sensu, gdyż nikt nie postawi na naszego demonicznego przyjaciela. Nie jest wart zardzewiałego kawałka zbroi. Ani niczego innego. - odparł.
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę

Ostatnio edytowane przez Amman : 30-07-2009 o 23:36.
Amman jest offline