Wątek: Skrzydlaci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2009, 12:08   #120
Faurin
 
Faurin's Avatar
 
Reputacja: 1 Faurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znanyFaurin nie jest za bardzo znany
Achrol nie zabłysnął inteligencją... Nie chciał się popisać, jednak tak, dla zbycia czasu przyrzucał broń z jednej dłoni do drugiej. A raczej przerzucałby gdyby mu nie wypadła. Cóż za irytujący moment. Miecz spadł i stracił swą magiczną moc...
Był już całkowicie bezbronny. Kilka uników, ot co mu się udało zrobić. Więcej nie wytrzymał. Miecz przeciął go na wskroś... To było kompletnie głupie i kompletnie bolesne. Brakowało mu sił na cokolwiek. Jedyne co mógł to wycofać się... Tylko to... chyba, że...
Po plecach przeszedł mu dreszcz. Poczuł taką ekstazę, że za chwilę mógłby wybuchnąć. Nie liczyło się nic więcej. Tylko to... tylko ten krótki dzień, ten krótki moment, zapamiętany na zawsze. Chwila od której nie chciał uciekać. W której chciał zostać, zatopić się w niej, zagłębić...
Życie nie dawało mu takich sytuacji. Ciągle był sam. Ten moment chociaż na chwilę go zmienił. Pokazał, że tkwi w nim rozpalający się ogień. Lekki jak wiatr, łagodny jak...
Odskoczył do tyłu i dobiegł do Asael. Odtrącał po drodze kilku nieumarłych. Nie to się teraz liczyło! Swymi dłońmi chwycił za jej twarz. Swymi ustami znalazł jej usta.
... ona. Od początku go urzekała. Od początku widział w niej coś, przez co nie mógł momentami przestać na nią patrzeć. Świat zastygł w tej jednej chwili. Już nie było odgłosu walki. Już nie było ciał leżących pośród nich. Tylko on i ona. Zagubieni, ale jednak odnalezieni...
 
__________________
Nobody know who I realy am...
Faurin jest offline