Anna Rice i jej koncepcja wampirów. Założyłem ten temat, gdyż niedawno skończyłem czytać "Wywiad z wampirem" A. Rice i muszę przyznać, iż byłem rozczarowany. Tym bardziej, iż początek książki zapowiadał się wyśmienicie. Pomyślałem sobie: "Taka świetna książka, a Ty dopiero teraz ją czytasz?". Lecz czym bardziej się w nią zagłębiałem, tym bardziej byłem zniesmaczony.
Po pierwsze naprawdę wściekłem się gdy okazało się, iż we wschodnio-środkowej Europie nie ma prawdziwych wampirów, tylko jakieś kreatury. Wszyscy są barbarzyńcami i dzikusami, a zarówno śmiertelni, jak i nieśmiertelni nie grzeszą inteligencją. Bardzo nie lubię, gdy ktoś nie zna kultury tych terenów (którą osobiście bardzo podziwiam), a kieruje się tylko stereotypami. Natomiast Paryż... wielka zmiana. Tutaj wampiry są eleganckie i wykwintne. Absurd.
Po drugie wydaje mi się, iż wiele faktów jest mocno naciąganych. Bo choćbyśmy nie wiem jak bardzo się wysilali nie wszystko można zrobić nocą, szczególnie w XVIII, czy XIX w. Dodatkowo wampiry każdej nocy zabijają, a nasi bohaterowie przez kilkadziesiąt lat mieszkają w jednym miejscu i nikt nic nie podejrzewał, żadna policja, czy służby. Trochę to mało realne.
Po trzecie, to już nie zarzut, a raczej wewnętrzny żal, brakuje mi prawdziwych zabójców wampirów. Brakuje mi czystej wiary, która potrafi przeciwstawić się złu. Nie wiem, jak Wy, ale ja najbardziej w opowieściach o wampirach lubię "nawiedzonych", trochę szalonych zakonników o gorącej wierze, bądź papieskich inkwizytorów, którzy to toczą nieustanny bój ze złem. A tutaj wampir może niszczyć tabernakulum i rzucać krucyfiksem. Naprawdę wielka szkoda.
A co Wy myślicie o książkach A. Rice?
Jakie są inne? Warto czytać?
Jestem bardzo ciekawy waszego zdania.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzÄ… na swoje marzenia i pytajÄ…: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw |