Wątek: Mrokopedia?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2009, 15:04   #1
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Mrokopedia?

Tak sobie latałem po wyszukiwarkach szukając polskich recenzji, felietonów, whateva, o Świecie Mroku. Szczególnie ciekawe były informacje z Gildii.
Gdy człowiek trafia na taką Pamcię, nieco upadającą, to jednak każdy chyba doceni ogrom przepisanej i wyprowadzonej tam pomocnej wiedzy. Już nie chodzi tylko o mechanikę.
Niestety nawet dla graczy Wampira jest to i pewnie za mało i zmusza do własnych poszukiwań i zanurzania się w angielski tekst.
Gdy jesteśmy miłośnikami Wilkołaka, sprawa jest jeszcze trudniejsza. Najlepszym wyskakującym w google źródłem wiedzy zdaje się być ta strona.
Magowie mogą liczyć na gromadzenie resztek informacji z forów oraz kilka (bardzo ciekawych zresztą) artykułów na Gildii, które jednak nie zastąpią im rzetelnych informacji.

Ludzie chcący poznać Changelinga gubią się już absolutnie. Wraith również nie jest łatwy. Mumia spychana jest na tor boczny. Nietykane przez nikogo Łowca i Demon pozostają w tyle.

Z ciekawości wpisałem w wyszukiwarce "świat mroku wiki".
Znalazło mi najpierw starą stronę, która w newsie wspomina o powstaniu polskiej wiki świata mroku.
Mroczna Wiki
Oto ona
Osobiście uważam, że nie należy się porywać na coś, czego się nie jest wstanie na barkach utrzymać. Rozbudzone nadzieje i.. no nie wiadomo co, bo to wciąż trwa.

Zapytałbym zatem: czy byliby jacyś ludzie, którzy (może w ramach współpracy z wikią, raczej na pewno na wiki, przy wsparciu pamci przy okazji) pomogli zacząć zalążek wiki o Świecie Mroku?
Mowa oczywiście o starym WoDzie, choć nikt nie zamyka furtki przed nową edycją. Pytanie, jak popularny jest ten system i jak popularniejszy może się jeszcze stać? (niewielu docenia mumię, demona i łowcę, ich klimat i potencjał, a ich sesje w Polsce są niemalże nowością jaką były 5-7 lat temu na zachodzie).

Otóż jakie szanse powodzenia miałby taki projekt?
Pokażę na przykład Sferopedię.
Moje dziecko Sferopedia
Kiedy 2-3 lata temu przybyłem na "Tam gdzie łączą się sfery" było na niej 10 marnych artykułów, grupa tłumaczy i miłośników Planescape na forum tłumaczyło PSCS (amatorska, "oficjalna" 3 edycja PS'a wydana przez Planewalker.com) na język polski (z czym również były i są po dziś dzień cyrki).
Choć Sfery.org miewały mnóstwo problemów, to jednak ja pozostawałem przy Sferopedii oraz jej zapełnianiu. Te 800 artykułów to moja ciężka dwuletnia robota, w której po jakimś czasie zaczęły mnie wspomagać dwie osoby (Kristoff i Christoff hehe) i projekt nie umarł.
Nie umarł!
A jakość informacji dla wielu jest wysoka.



Zawsze brakowało mi miejsca o WoDzie w którym mógłbym czasem popisać. W Sferopedii przypadła mi rola ostatecznie opiekuna i admina, a ja jestem człowiek, który lubi mieć kogoś na sobą i spokojnie pisać, tworzyć swoją niszę. Mimo to -> rośnie trwa i pręży muskuły, mimo że sięgam po najgłębsze zalążki D&D, które nie uwłaczając WoD'owi -> jest o wiele bardziej zróżnicowany, pełen rozmaitych rozmaitości, bogaty i tworzony 30-40 lat.

WoD nie jest jednak taki banalny i tworzenie o nim haseł wiązałoby się przede wszystkim z tłumaczeniem, odnajdywaniem angielskich artykułów, a w ostateczności oparcowywaniem samemu z podręczników.

LI jest miejscem, gdzie spotkałem nieco fetyszystów WoDa, którzy nie przepuszczają żadnego ciekawego podręcznika, polują na nie na allegro, a sami rozpisywaliby się o nich bez końca.
Skoro macie taką wiedzę, sposobność i energię -> dlaczego by nie zrobić miejsca nie będącego konkurencją dla np. Pamci, ale po prostu miejsca dostępnego dla wszystkich, stale się rozwijającego, gdzie każdy może coś dodać, gdzie można przeczytać multum informacji oraz rozleklamować przede wszystkim stary Świat Mroku?!

Ze Sferopedią mi się udało i wciąż do niej raz sporadycznie jak żwawo tworzę. Jedyne czego potrzebowałem to słowa że "to jest świetne," że komuś się to przydało. A gdy zobaczyłem 2 osoby chętnie mnie wspierające, to serce roście

a co gdybyśmy my się zebrali do kupy?
czy jest sens coś takiego tworzyć, czy pozostaniemy gnijącym trupem starego systemu i odejdzie on niczym Ad&d 2 ?
 
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem