Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2009, 12:05   #8
DeBe666
 
DeBe666's Avatar
 
Reputacja: 1 DeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodze
Ant nie chciał sprzeczać się ze Scorpionem. Hegemon wydawał się być władczym sukinsynem, który nie znosi jak ktoś go nie słucha, po za tym co lepszego mogli zrobić. Po cichu, na paluszkach przemknął wzdłuż zachodniej ściany, stosując się do instrukcji partnera wypartywał wejścia.
Tunel wentylacyjny, ja pierdole...
Nic nie znalazł. Dalej szukał czegokolwiek na tyłach ciastkarni, gdzie momentalnie uderzył go odrażający zapach odpadków. Z dwóch, dawno nie opróżnianych kontenerów wylewały się przegniłe śmieci, mnóstwo paskudnego organicznego gówna, plastikowe tłuste folie oblepione owadami.
To tyle jeśli chodzi o kremówki. Gdyby tylko Schulz wiedział jak stara przygotowuje te pyszności, chyba sam by zajebał murzynkę.
Chodziaż nie, podobno Ted ją dymał, a nawet kochał. Przynajmniej takie plotki chodziły po dzielnicy.

Na szczęście Ant nawet nie musiał zbliżać się do śmietnika, ponieważ zauważył obok siebie brudne, tylnie drzwi. Przylgnął do ściany, przeładował broń i zaczął badać wejście. Szukał jakiejś kraty lub dziurki na klucze, która pozwoliłaby mu zobaczyć wnętrze, zanim rzuci się ferwor walki.
 
DeBe666 jest offline