Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2009, 13:34   #32
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
Korzenna zupa, którą z takim przekonaniem zachwalał Garlik, nie okazała się być może najsmaczniejsza, ale za to była z pewnością pierwszym porządnym, ciepłym posiłkiem, jaki Ragvain miał w ustach od, jak mu się zdawało, całych wieków. Klippe zjadał zatem i grubsze kawałki korzeni, które pływały w gęstej polewce, a podczas jedzenia z radości aż mrużył oczy.

- Byłeś no kiedyś w Norce? - zapytał Garlik.

- Nie, nigdy jej nie widziałem, ale słyszałem, że to niezbyt daleko stąd - odrzekł Ragvain.

- Trza się będzie tam wybrać. Myślałem, ze za jakie dwa tygodnie tam pójdę, gdy śniegu choć trochę ubędzie, ale najwyraźniej trza się jeszcze dzisiaj ruszyć. Pewno walne zgromadzenie trza będzie zwołać. - tu westchnął i dodał ciężko - Ech... to dopiero będzie rozrywka.

Te słowa elfa zaciekawiły Łasicę. Nie znał może swojego gospodarza zbyt dobrze, ale nie wydawał się on kimś skorym do wycieczek ze swojego dobrze ukrytego domostwa, nadto w tak trudną i ostrą pogodę. I kim mógł być ten staruszek, który, choć żył w samotności i odosobnieniu, mógł zwołać zgromadzenie elfów? Ragvain nie orientował się w zwyczajach seelie, ale wydawało mu się, że takie zgromadzenie było czymś naprawdę wyjątkowym i nie byle kto mógł je ogłaszać. Nie chcąc jednak za mocno narzucać się Garlikowi, bo i tak tego dnia już niemało namieszał, postanowił jedynie delikatnie wypytać się, co konkretnie ma zamiar zrobić Mysi Wąs.

- Jeszcze dzisiaj trzeba się wybrać, mówicie... Chyba im szybciej, tym lepiej... Jeśli tylko te Bogles sobie już poszły - dodał z pewną obawą, bo choć w przytulnym mieszkaniu Garlika mógł ochłonąć po nocnych i porannych przygodach, to przecież takich wrażeń od razu nie mógł zapomnieć.

- Opowiedzcie mi jeszcze o tym zgromadzeniu, bo niewiele, prawie nic właściwie, o nim do tej pory nie słyszałem... - rzekł po chwili. - Jak się ono zbiera i dlaczego to dla was taka zabawa?
 
Makuleke jest offline