Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2009, 22:29   #17
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Scorpion odłożył słuchawkę. Miał czekać w cukierni. Rozejrzał się po pomieszczeniu. W niczym nie przypominało tego miłego miejsca z opowieści jakie słyszał. Teraz za to o wiele lepiej komponowało się z resztą świata. Najemnik spojrzał na trupy leżące dookoła. Podszedł do wciąż trzymającego się za gardło padalca i przeszukał jego kieszenie. Nie znalazł nic cennego prócz paczki fajek.

Wtedy z zewnątrz dobiegł go odgłos silnika Hummera. Dźwięk szybko cichł, aż w końcu zniknął zupełnie. Ant pędzi pewnie teraz do jakiegoś łapiducha. Bandito nie wiedział w jakiego rodzaju rycerza chce się ten facet bawić, ale daleko tak nie zajedzie. Najpierw te przesłuchania na środku ulicy, teraz to. Brakowałoby jeszcze, żeby przed każdą walką wstawiał jakąś dłuższą walkę o szlachetności, honorze i braterstwie. Tak, to do niego doskonale pasuje.

Scorpion wyszedł wolnym krokiem na ulicę, która zaczęła się już zapełniać ludźmi. Wyciągnął jednego papierosa i zapalił go. Zaciągnął się głęboko po czym głośno wypuścił dym. Cieszył się, że nie jest w pobliżu Schultza, gdy ten przechodzi jeden ze swoich ataków szału. Nie wątpił, że i jemu się dostanie, ale to już dopiero gdy jego szef się uspokoi i wszystko przemyśli.

Najemnik rozejrzał się po ulicy. W miejscu, gdzie jeszcze niedawno stał czarny Hummer został już tylko Kociak z tą postrzeloną dziewczyną. To dokąd pojechał Ant? Widok dziesięcioletniego chłopca ledwo ciągnącego dorosłą kobietę po dziurawym chodniku był rozpraszający, ale bandito wreszcie olśniło. Ten głupek pojechał za tym śmieciem. Ciekawa jak wyobraża sobie ściganie motocyklisty Hummerem. Jak tamten pojedzie autostradą to tylko ropę zmarnuje.

Scorpiona jednak to nie obchodziło. Obserwował małego Kociaka usilnie starającego się zawlec tę kobietę do jakiegoś lekarza. Nie dawał mu wielkich szans na powodzenie. Ponownie zaciągnął się fajką.
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 10-08-2009 o 22:32.
Col Frost jest offline