Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2009, 12:53   #344
Howgh
 
Howgh's Avatar
 
Reputacja: 1 Howgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetnyHowgh jest po prostu świetny
Jonathan uratował tych wszystkich, których mógł. Julian, młoda dziewczyna, nieprzytomny mężczyzna i siłacz, którego imienia nie poznał. Ten ostatni podjął nawet jakąś dziwną próbę ratowania Noysa, polegającą na wypiciu krwi, jednak nic to nie dało. Pogodzony ze swoim losem odmieniec, użył swojej mocy na takim poziomie, na jakim nigdy wcześniej mu się to nie udało...

Przywołał mgłę i stopniowo zaczął ją ogrzewać. Jak wiadomo, temperaturę pary można podnosić w nieskończoność, więc już po chwili spadające skały stopiły się w jedną masę. Nie było potrzeby dłużej trzymać gigantycznej skały, więc mężczyzna puścił ją. Uścisnął dłoń Jonathana i zniknął.

Noys został, samotny w apokaliptycznym świecie. Sklepienie, które stworzył już zaczęło powoli pękać. Podszedł wolnym krokiem w stronę mazi, by bezsensownie sprawdzić po raz ostatni smutną prawdę.

Czy to kolejny prezent od Śmierci?

Nawet jeśli tak było, z całą pewnością nie miało być ich więcej.

Johnny sprawdził magazynek. Ostatnia kula, samotna, czekająca z niecierpliwością na swoją kolej. Kolejne szczeliny, przecięły skały nad głową Noysa. Podniósł broń do głowy, przyłożył spust do skroni. Chwilowa bariera, którą stworzył dzięki swojej mocy pękła. Odłamki, których nie sposób było unikać w nieskończoność pędziły w jego stronę.

To ja zdecyduję, kiedy umrę, suko!

Nacisnął spust.


Czas zatrzymał się w miejscu. Skały, nie dalej niż na wyciągniecie ręki od twarzy Noysa, kula nie dalej niż parę cm od jego skroni. Pył, odłamki, wiatr..


Świat wstrzymał oddech.
 
__________________
Nigdy nie przestanę podkreślac pewnego drobnego, instotnego faktu, którego tak nie chcą uznać Ci przesądni ludzie - mianowicie, że myśl przychodzi z własnej, nie mojej woli...
Howgh jest offline