Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2009, 21:13   #188
enneid
 
enneid's Avatar
 
Reputacja: 1 enneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodze
Darnok pokiwał jeszce tylko głową w zamyśleniu nie zabierając już głosu, i tym samym posiłek przbiegał dalej w milczeniu. Wstało jeszcze dwójka młodzików: Stiv i Matew, któży nieśmiało przyłączyli sie do w większości nieznajnej im grupy.
Dojadłszy skromne śniadanie, młodziki, którzy już wstali, na polecenie zabracka dobudzili swoich rówieśników, co potrwało dobre kilka minut. Dzieci wstawały z ociąganiem i niechętnie, bądź co bądź nie przyzwyczajone do tak krótkiego snu. Nie poznały jeszcze technik medytacyjnych do szybszej regeneracji sił, a i ostatnia noc były aż nadto męcząca. Niemniej w końcu najmłodsza z dzieci, Tatila dobudziła się w końcu i nadal wtulona w swoją przyjaciółkę Leję wyszła z wagonika i z pewnym strachem ale i onieśmielenie niem rozglądała się po zimnej hali stacji i gryzła drobnymi kęsami suchara. W tym czasie wyjęto z wagoników cały skromy dobytek: kilkanaście plecaków z część na wymianę oraz prowiantem, a Garren zaczął ustawiać kolejkę do dalszej podróży.
Znów zajrzał do kabli obsługujących drzwi. dwa kable owninęte wokół sibie, powinny otworzyć drzwi na stałe wystarczy spowodować zwarcie... Przeciął kabelki jednym krótkim cięciem scyzoryka. Usłyszał syk... no cóż prawie mu sie udało, zamknął tylko zamiast otworzyć najbliższe drzwi na stałe. A może układ ten działa jak sprzężenie zwrotne? Przy zamkniętych drzwiach, zwarcie je otworzy? Zamknął więc ręcznie kolejne drzwi, po czym powtórzył akcje: Drzwi rozsunęły sie, a kilka iskier przeskoczyło w szynach framugi. Czyli to załatwione. Teraz tylko wystartować kolejkę i wyskoczyć z niej w miarę bezpiecznie.... kiedy już wszyscy wyszli wraz z bagażami zwolnił dźwignię, i poczuł jak kolejka rusza... szybki bieg nie wszedł jednak w rachubę, był bowiem mocno obolały po ostatniej nocy i to nie tylko z powodu mandoliańskich warunków noclegu, wiec jedynie szybkim krokiem doszedł do otwartych drzwi i wypadł za nie, potykając sie o próg peronu. Całe szczęście kolejka jeszcze nie jechała zbyt szybko, ale i tak mocno poczuł upadek, spotęgowany wcześniejszymi uszczerbkami.
-Nic Panu nie jest?- spytał się Allen podając mechanikowi rękę. scenie przyglądało się jeszcze dwójka młodzików, reszta przygotowywała bagaż, a sam Darnok odszedł w stronę jednego z wyjść ze stacji...
 
__________________
the answer to life the universe and everything = 42

Chcesz usłyszeć historię przedziwną? Przyjrzyj się dokładnie. Zapraszam do sesji: "Baśń"- Z chęcią przyjmę kolejnych graczy!
enneid jest offline