Jayan spojrzał z nieskrywaną aprobatą na łowcę po czym rzekł:
- Mnie nie będziesz musiał długo namawiać! Chociaż... a co jeśli one nie wyjdą z tej brei tylko schowają się głębiej? Jakiś plan awaryjny?
Czarodziej rzucił jeszcze spojrzenie na Różyczkę i na jej latającego towarzysza, po czym nie zniechęcony brakiem odzewu powtórzył propozycję:
- Może Twoje ptaszydło mogłoby polecieć na drugą stronę i sprawdzić czy w ogóle warto się tam pakować?
- Tego nie przewidziałem - przyznał tropiciel, zerkając przez ramię w stronę ziejącego odorem dołu - Niemniej jeśli tak będzie, to będziemy mogli po prostu spróbować sforsować przeszkodę w taki, czy inny sposób. W każdym razie wątpię, by paskudztwa uciekły. Z tego co wiem, śluzy to strasznie tępe stworzenia - prą jedno do przodu, nie bacząc na nic - czy to na swoje zdrowie, czy na gabaryty przeciwnika.
__________________ Wisdom of all measure is the men's greatest treasure. |