A tam, marudzisz Borsuku. Starzejesz się czy co? Teraz już nie ma problemu z grafiką, więc wystarczy, że uraczą nas kilkoma zapierającymi dech scenami, do tego jakaś zgrabna oklepana fabułka, trochę negliżu i ludzie będą zadowoleni - jak w przypadku większości produkcji na podstawie gier i komiksów.
Poza tym, jeśli ktoś wątpi w potencjał filmowy Wara, polecam odcinek "Make Love, Not Warcraft" South Parku. Kto grał w jakąkolwiek multi, ten zrozumie.
Edit: To on chciał iść drugi raz na Transformersy, ja byłam za Epoką! <ambitna mina>