Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2009, 21:59   #20
Alichino Sora
 
Alichino Sora's Avatar
 
Reputacja: 1 Alichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputację
-Przynajmniej umarli szybko - dziewczyna odwróciła się plecami do martwych. Widok lekarza przypomniał jej o matce, pielęgniarce. W dniu wybuchu epidemii wyjechała z ojcem na wycieczkę do Niemiec... Maja nie miała pojęcia, czy udało im się dotrzeć do granicy.
-Nic tu po mnie. Nie umiem zszywać ludzi, poza tym mam kilka spraw do załatwienia - wyszła z pomieszczenia.
Mieszkała w pobliżu, więc bezpiecznie mogła sama iść do swojej kryjówki. Musiała przygotować się do wyjścia z miasta. Miała ukryte spore zapasy jedzenia i wody, więcej, niż sama mogła zabrać. Przydałby się jakiś towarzysz z bronią, który zgodziłby się jej towarzyszyć w zamian za prowiant. Teraz zdatna do picia woda nabierała tej samej wartości, co naboje. W końcu po co komuś pistolet, skoro umiera z pragnienia? Co prawda też miała broń, starego glocka swojego ojca, policjanta, ale trudno było zabić zombie zwykłym pistoletem. Te cholerne stworzenia były naprawdę wytrzymałe...
Wyszła ze szpitala. Odetchnęła głębiej, oczyszczając płuca ze smrodu rozkładających się ciał. Odwróciła się, żeby jeszcze raz spojrzeć na budynek. Uśmiechnęła się. Może wieczorem przyjdzie tu znowu, żeby odwiedzić mężczyznę z dwoma kulami w brzuchu.
 

Ostatnio edytowane przez Alichino Sora : 14-08-2009 o 22:21.
Alichino Sora jest offline