Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2009, 13:33   #218
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Podczas spotkania organizacyjnego Nicolas siedział na jednym z krzeseł i dłubał w ustach. Wyglądało to tak, jakby coś utkwiło mu między zębami, a on próbował to wyciągnąć. W rzeczywistości zastanawiał się co i jak zrobić, żeby raz na zawsze pozbyć się pewnego osobnika. Który zresztą miał podobne plany o przeciwnym wektorze.

Kowal. Obleśna, kostropata morda, która prześladowała go już zbyt długo. Informacja o tym, że jest bardziej cyborgiem, niż człowiekiem, była zaskakująca, ale w końcu nie znał go aż tak dobrze, żeby zauważyć takie szczegóły. Może ostatnio zwiększył ilość bioniki i stało się to tak widoczne? Tego nie wiedział, poza tym częściej miał do czynienia z jego chłoptasiami, niż z ich szefem.
"Przynajmniej jeden mniej..." - pomyślał i uśmiechnął się na wspomnienie miny Rudiego, kiedy ten zdał sobie sprawę, że już po nim.

- Moim zdaniem powinniśmy wysadzić generator. Pięć minut bez zasilania dla wieżyczek strażniczych i bez włączonego alarmu - zaczął. - W tym czasie jedna grupa dywersyjna, powiedzmy 5 osób, pozoruje atak na główną bramę. Proponuję zrobić dużo huku, dymu i takich tam. Bez kaemów i innego działającego ciężkiego sprzętu Pajęczarzy nie powinni ponieść strat. "A przynajmniej większych strat..." - dodał w myślach.

- Za pomocą PAKTu - tu lekko się wzdrygnął, a na twarzy pojawiła się kwaśna mina - możemy po cichu przedostać się gdzieś od drugiej strony - kontynuował. - Na przykład do zbrojowni. Odetniemy w ten sposób fanatyków od broni, możemy zabezpieczyć, czy zaminować windę, a nawet uwolnić przetrzymywanych ludzi. Wzmogą zamieszanie i będą dodatkowym celem dla strażników. Ostatnio pomogło... - uśmiechnął się kącikiem ust, zezując przy tym na Hahn.
- Nie najgorszym pomysłem byłoby wytrucie wszystkich sarinem - na przykład osoba w kamuflujacym kombinezonie mogłaby podrzucić walizkę do systemu wentylacyjnego choćby w czasie przed uruchomieniem awaryjnego zasilania. Klimatyzacja po ponownym starcie rozprowadziłaby opary po całym budynku, a po półgodzinie weszlibyśmy posprzątać...

- Wie ktoś, co to za miejsca oznaczone tym? - wskazał palcem na jeden z wykrzykników. - No i druga sprawa - skąd pewność, że to czego szukamy nie znajduje się na piętrach lub pod ziemią? - pytanie skierował do Connor.

- Przydałyby się również wszystkim jakieś słuchawki z mikrofonem, dla lepszej koordynacji ewentualnych grup, no i żebyśmy się wzajemnie nie wystrzelali... - zakończył, przebiegając wzrokiem po obecnych.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

Ostatnio edytowane przez Gob1in : 20-08-2009 o 13:38. Powód: takietam
Gob1in jest offline