Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2009, 10:16   #53
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Thorgar naprawdę nie spodziewał się takiego zakończenia tej historii.

Widząc jak brat Jorge podaje torbę Wulfstanowi pomyślał: przynajmiej to nie ja muszę to targać, może i zginiemy ale przynajmniej posmakuję wolności przed śmiercią.

Widząc grymas na twarzy Tristisa, Thorgar uśmiechnął się sam nie wiedząc dlaczego.

Podszedł do swojego konia, pogłaskał go po szyi, koń uspokoił się bo rozpoznał swojego właściciela, poprawił siodło swego konia, w jukach po lewej umieścił swoje jedzenie, koc, bukłak, koc i osełkę, w jukach po prawej umieścił: pelerynę, ubranie, miskę i łyżkę.

Ubrał na siebie swoją kolczugę, na plecach umieścił swój topór. Muszę być przygotowany na wszystko na gościńcach grasują bandyci a nie zamierzam z nimi negocjować.

Wsiadł na konia.
-Gotowi?- zapytał Tristris.
-Zawsze i na wszystko!!!- odkrzyknął Thorgar.

Spiął konia, uderzył go w boki butami, wszedł w galop i pomknął przed siebie.
 
pteroslaw jest offline