Kiedy Josh kończył mówić Kate już siedziała obok niego.
-Widziałam Twoją walkę, wspaniała, ale muszę przyznać, że miałeś po prostu trochę szczęścia.- uśmiechnęła się, po czym dodała
- Nie przedstawisz mi swoich znajomych? - Oj, chyba nie dostrzegłaś mojego podstępu!- ściemniał Josh-
Tak go obróciłem żeby spojrzał na ....- w tym momencie przerwał żeby odpowiedzieć na kolejne pytanie-
A no tak ... trochę boli mnie głowa .... zupełnie zapomniałem. To jest Tanya - popatrzył na swoją przyjaciółkę.
- A to jest Jasper -skinął głową na kumpla.
-Z kąd jesteś? Nie widziałem cie wcześniej.
Kate, jakby zakłopotana i nie taka pewna siebie odpowiedziała, że przyjechała tutaj wczoraj do swojej ciotki i że to długa i nieciekawa historia. W chwilę po tym dodała
- To co można tu robić ciekawego? Pokażecie mi miasto?