Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2009, 10:42   #21
Ren
 
Ren's Avatar
 
Reputacja: 0 Ren nie jest zbyt sławny w tych okolicachRen nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Lubiłam treningi z Jasperem. Był na swój sposób uroczy. Oczywiście wiedziałam o tym, że nie chce mnie uderzyć za mocno. Pewnie nie zrobiłby mi aż takiej krzywdy jak mu się wydawało, ale rozumiem, że jego męskie ego nie pozwalało mu przemielić przyjaciółki.
Może byśmy się tak mierzyli jeszcze długo, gdyby nie to, że zeszła mi noga i wypuściłam się za daleko żeby złapać równowagę. Jasper to wykorzystał i padliśmy na maty. Myślał pewnie, że odpuszczę, ale gdzie tam, ja chciałam wygrać. Założyłam chwyt i musiał skapitulować. Odprowadził mnie do stolika.
- Haha! No ładnie, ładnie. Już wiemy kto tu jest mistrzem. No a jadnak ninsru... ninjutsu się przydaje ... zwracam honor. Gratulacje.
- Tak, tak Josh. Daj mi trochę odsapnąć to też Ci dokopię. - zaśmiałam się.
- Przyniosę Ci lemoniadę, bo widzę, że ci się skończyła. Wiesz, tak na otarcie łez. - zażartował i poszedł nie czekając na odpowiedź.
- To chyba Ty potrzebujesz coś na otarcie łez. - odwróciłam się za nim wydęłam wargi w udawanym obruszeniu. - Ale taki męski mężczyzna pewnie wolałby buzi od księżniczki. - spojrzałam z ukosa na Kate uśmiechając się. Josh po chwili również poszedł do baru. Trochę się skrzywiłam, bo zostałam sama z małą miss stanu.
Nagle zauważyłam jakiegoś chłopaka siedzącego z boku i popijającego jakiś sok.
~ Chyba kolejny nowy, nie widziałam go tutaj. ~
Przyjrzałam mu się dokładniej, bynajmniej nie dyskretnie. Już na pierwszy rzut oka było widać, że jest dziany.
~ Pewnie jakiś mister stanu albo co. Dogada się z księżniczką. ~ Wykrzywiłam usta w ironicznym uśmiechu.
 
Ren jest offline