Ja chciałbym tylko zaóważyć w tym miejscu iż Blizzard może nie być zainteresowany jakością produkowanego filmu, a to z dwóch powodów:
1) Są zbyt zajęci pływaniem w forsie płynącej z abonamentów za wow'a od 11 milionów urzytkowników >.>
2) Po tym jak ww. abonenci nie dość że kupili Burning Crusade, to dali sobie wcisnąć Wrath of the Lich King i jeszcze się ucieszyli na nadchodzący Cataclysm (hehe), to myślę że wszyscy decydenci w tej firmie są przekonani o swej całkowitej bezkarności we wciskaniu ludziom... hm, powiedzmy produktów z niższej półki
A teraz wyjaśnienie, po co się w ogóle wypowiadam, wiedząc iż nastawienia
fanów nie zmienię? No cóż, chodźby po to, że gdy za 5/6 lat (umiem liczyć i znam Blizzard, dziękuję) ten gniot wejdzie na ekrany kin, będę mógł czerpać niską satysfakcję przeklejając link do tego postu we wszelkich dyskusjach na temat filmu ze słowami: "A nie mówiłem??"
PS. W moim mniemaniu ponad roczny staż grania w tą grę (i płacenia abonamentu z własnej kieszeni), daje mi prawo do osądzania jakości wydatków do niej sprzedawanych
Powyższy post jest z pewnością rezultatem przepracowania autora i nie należy go brać na 100% poważnie.