Łupaszka milcząc przyjął swoj ekwipunek, przyodział skórzaną zbroje, i wsunął miecz do pochwy. Z oręża posypała się odrobina zardzewiałej stali. Łupaszka cały czas milcząc na kompanów: Dobrze, nie zauważyli, nie wiedzą ile dla mnie znaczy!! . Spojrzał na wszystkie elementy uzbrojenia: miecz - jest
Łuk - jest
kołczan - jest Czegoś mi brakuje!? Odezwał się poraz pierwszy: -Przepraszam najmocniej gdzie jest mój szyszak???
Strażnicy nie usłyszeli go. Nie skomentował. Gotowi?-usłyszał głos Tristrisa
Nie dopowiedział. Coś go dręczyło w myślach, tylko nie wiedział co?
Dogonił przyjaciół w milczeniu.
Ostatnio edytowane przez Morkan : 28-08-2009 o 09:17.
|