Radagast:
1. Te wszystkie statystki i rzuty losowe na każdą okazję - są często nie używane i nie przydatne - ale są. Jeśli zajdzie potrzeba można odnieść się do mechaniki, żeby coś losowo zrobić, zaskoczyć zarówno siebie jak i graczy. To jest opcjonalność, której nie ma często w innych systemach.
2. System opiera się na poziomach, ale jak ktoś napisał w wcześniej - żaden system nie obędzie się bez systemu awansu i rozwoju, który można śmiało nazwać poziomowaniem. Nawet owe rangi w neuroshime są poziomami niejako, tylko bardziej skonkretyzowanymi i wolniej następującymi, oto cała różnica. W DnD zakłada się, że rozwijasz się w konkretnym kierunku i następują momenty przełomowe - dające ci nowe możliwości, ale można to wszystko w miarę swobodnie kontrolować i zmieniać poprzez inne klasy, atuty czy szablony rasowe. I bardzo się mylisz uważając, że wojownik mało się może różnić od wojownika na 1 poziomie
3. H&S... cóż system daje sporo możliwości w tym kierunku, bo z założeń to przecież heroic fantasy, ale nie na tym się kończy. W rzeczywistości system daje sporo możliwości również w innych dziedzinach, system rang sprawia, że postacie są zróżnicowane fabularnie i społecznie. Można ładnie tworzyć socjalne "walki", itd. W podręcznikach jest również dużo więcej miejsca niż na walkę poświęconego opisom świata, realiów, poradom jak trzymać klimat, czym się charakteryzuje psychika danej klasy, rasy. Są całe podręczniki o tym jak choćby seria "Races of..." czy podręczniki rozwijające ideę horroru w sesji, prowadzenia państwa i gospodarki, etc. System oferuje znacznie więcej niż tylko H&S.
4. Sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że to nie prawda, że silne postacie dają graczom satysfakcję, a jednocześnie, że rozwijanie postaci ci ją daje - a przecież rozwijasz ją, aby była silna - w wielu wymiarach, nie tylko fizycznym.