Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2009, 15:38   #58
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Kiwając się w siodle czuł, że coś jest nie tak. Mnich zajmujący się nimi nie pasował do jego spojrzenia na świat. Ciężko było go darzyć nienawiścią.
A był niewiernym!
Sam fakt bycia innowiercą nie przekreślał człowieka. Człowiek mógł być dobrą osobą nie wyznając Adan Adariego, jednak tylko wtedy gdy nie miał okazji nawrócenia się na prawdziwą wiarę.
Ich opiekun nie chciał przyjąć słusznych poglądów, lecz nie wydawał się złym człowiekiem.
Obserwował go w poszukiwaniu wady, która potwierdziłaby jego przekonania. Nie znalazł.
Pewnie nie szukał dość dokładnie!
Uśmiechnął się sam do siebie. To było rozwiązanie, fałszywi bogowie utworzyli przed nim iluzję by podkopać jego wiarę.
Nie uda im się!

Rozdroża. Spojrzał w niebo wypatrując znaku, zacisnął dłoń na rękojeści miecza.
-Jak daleko z tego miejsca do Nidaris?
Poza wykonywaniem zadania tylko ten kierunek przedstawiał dla niego jakąś wartość. Reszta przeszłości była zamglona, nie pamiętał dokładnie kim jest. Może gdyby znalazł się w miejscach z przeszłości coś by sobie przypomniał, może tak, a może nie. Nidaris było jedynym miejscem z którym coś go łączyło, wyznanie. Może to wszystko a może nie.

Spoglądał na kompanów, na drogi.
-Jeżeli do Nidaris jest blisko mogę tam jechać. Nie dawałem księciu słowa. Zresztą wymuszone słowo dane niewiernemu psu jest wartę tyle co nic. Jednak wolę żyć, nie wiem czemu ale jednak wolę nie tracić życia daremnie. Jest ono darem od boga i nie zamierzam odrzucać daru Adan Adariego. Więc jeżeli to daleko to pojadę do tego miasta... Eferelto... Chyba tak je zwą. Może ten baron będzie lepszym gospodarzem od księcia.
 
Matyjasz jest offline