Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2009, 18:16   #18
Mono
 
Mono's Avatar
 
Reputacja: 1 Mono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwuMono jest godny podziwu
Marina była skołowana. Starała się skupić wzrok. Od przebudzenia widziała jakieś sześć płonących szczeniaków (jakże milutkich) i czterech… a nie pięciu i pół postawnych gachów. Zbiła ją z tropu ta połówka, ale właśnie dzięki temu zrozumiała, iż coś jest nie tak. Po następnych około piętnastu minutach milczenia (i wmawiania sobie, że przecież pół człowieka nijak się nie kalkuluje i nie ma sensu) doszła do siebie na tyle, by zapytać:

- Co łaskawi panowie mają zamiar ze mną zrobić? – po dłuższej chwili odpowiedziały dwa, a nie jak było wcześniej cztery płonące wilki.
- Idziesz z nami do naszego Pana, on zdecyduje.
- Czemu to robicie? Wypuście mnie! – Yajwin skierował na nią swój wzrok i lekko się przysunął, aby mieć jej krągłości bliżej siebie.
- Nie możemy, kara byłaby gorsza od śmierci.

Szamanka słysząc tą odpowiedz stwierdziła najwyraźniej, iż jej to wystarczy i poczęła wyrzucać z siebie wszystko, co leżało jej na żołądku… i to dosłownie. Pomiędzy wymiotami słyszała jedynie śmiechy i nie do końca usłyszane zdania rozmowy oprawców: „co zrobimy?... może nas zabije? … obdaruje? Musimy! Nie możemy… wolę śmierć…niema takiej siły…”.
Gdy skończyła wymiotować jedyne, czego pragnęła to sen.

Obudziła się długo przed świtaniem. Była skrępowana i kręciło jej się z głowie. Podniosła głowę i odgarnęła zlepione wymiocinami włosy ruchem głowy. Musiała coś zrobić, bo nie sądziła, że czeka ją coś miłego u „Pana” tych dwoje tutaj. Na szczęście usuwanie uroków, wpływów, klątw i podszeptów nie wymagało użycia magii inwazyjnej… wystarczyła silna wola, skupiona do granic możliwości i ciągłe powtarzanie mantry – a kto był w tym lepszy niż szkolona od dziecka szamanka? Miała małe szanse, bo nie czuła się obecnie najlepiej, ale lepsze to niż nic, a poza tym nawet jeden z nich wyzwolony spod władzy mógłby jej się jakoś przydać…
 
Mono jest offline