Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2009, 22:01   #538
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Samael postąpił kilka kroków do tyłu, z ramienia buchały czarne mgły a z rany sączyła się krew. Półdemon cofnął się kilka kroków. Popełnił błąd lekceważąc przeciwnika. Błąd który kosztował go dużo, rana była poważna ale nie bolała mocno. Samael odetchnął głęboko. Tauren wzniósł topór by poprawić jednak Szamil odskoczył zręcznie. Na całe szczęście ludzie zrobili im dość miejsca by było można walczyć. Demoniczna ręka zacisnęła się w pięść i... zgasła. Płomienie powoli się kurczyły, jakby zapadały wgłąb ciała, tym razem półelfowi nie udało się uniknąć grymasu bólu.
Oczy Samael obserwowały uważnie przeciwnika a sam półdemon nie atakował tylko odskakiwał. Przy każdym gwałtownym ruchu rana zaczynała coraz gwałtowniej krwawić/dymić.
-Chmurek, przybądź.
Szamil czekał na swoją bestie gdy ta przybyła pozwolił by owinęła się wzdłuż ręki i wyleczyła ranę. Dopiero wtedy półdemon ruszył do walki.
Prawa dłoń pewnie wyjęła nóż.

Broń była wykonana przez krasnoluda, cechowała się zarówno prostotą jak i perfekcyjnym wykonaniem, lekka, ostra, świetnie wyważona... Nie pasowała do Szamila, mimo to ten ewidentnie miał wprawę w jej używaniu. Zmienił parę razy chwyt ukrywając ją w końcu za nogą. Stanął w miejscu w pozycji bojowej. Czekał aż tauren zaatakuje, postara wtedy uniknąć potężnego ciosu, skrócić dystans i pchnąć Minotaura w okolice gardła.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline