Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2009, 11:48   #540
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
Widząc Krowę, Kall'eh, nie przypuszczał, że będą z nią takie problemy. Przecie krowa ma tylko dwa rogi, cztery kopyta, siakiś toporek i zero w głowie. I najwyraźniej się mylił. Bardzo się mylił... Ta krowa ma dwa kopyta. Górne kończyny stanowią łapska. Łapska, które trzymają niczego sobie toporek.

Szarża była krótka. Pieszczoch zaświszczał raz gdy Kall'eh przystąpił do ataku i drugi gdy... no powiedzmy, że wtedy gdy lotem koszącym poszybował na spotkanie przeznaczeniu. Przeznaczenie, jakie go czekało, mógł tylko Chaos mu przygotować.

Wpadł do bali pełnej wody, pełnej mydlin, pełnej olejków zapachowych, pełnej ludzi. Wylądował, zakrztusił się pianą, zakaszlał. Zniesienia kąpieli nie było na liście "Co mogą znieść krasnoludy?". A przynajmniej na jego liście było. Wyczłapał się co sił w nogach i ręku. Z odrazą powąchał się. Będzie teraz śmierdział Lawendą. O Chaosie.
Wiedział, że będzie musiał, za to, wyrównać porachunki.

Rozejrzał się pośpiesznie.
- Mydło? - zapytał.
Dziewuszki, ładne dziewuszki, przestraszone ale ładne, podały mu zaraz mydło.

Karzeł przewrócił oczami. Nowoczesność.
- Ni te, nłormalne. - zrobił kulkę z dłoni pokazując o co mu chodzi. Kobitki wzruszyły ramionami i popatrzyły na siebie. Kall'eh nie miał czasu ale zaraz zlokalizował to o co mu chodziło.


- Nu właśnie!
- uradował się Kall'eh i zaraz wybiegł na zewnątrz kamienicy. Tak, jak wszedł, oczywiście. Przez okno. Szukanie drzwi mogło by mu za dużo zając czasu.

Jak już się dostanie do Taurena, to ciśnie mu pod nogi te mydło. Tak by się wywalił. I gdy będzie leżał to dopadnie do niego wraz z Szamilem i każe mu oddać to co nie jego. Plus odsetki!
- I jsiakąś fajno broń dla tygo tuo jegomościa we jasnych kłakach. - wskazał w na Szamila.
 
__________________
gg: 3947533

Fabiano jest offline