Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2009, 15:50   #33
Mivnova
 
Mivnova's Avatar
 
Reputacja: 1 Mivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemu
@ Alaron: dwójzębne, trójzębne, do wyboru do koloru

W kwestii wiedźmiństwa... no wiedźmini to tacy Jedi w SW. Nie ukrywajmy, że są dużo potężniejsi od innych śmiertelnych, ale idąc tym tropem to czarodzieje w uniwersum Kontynentu są półbogami.

Konwencja fantastyki Sapkowskiego w sadze jednak jasno pokazuje, że tu nie ma miejsca dla nieśmiertelnych, więc wyrzucony przez okno metalowy nocnik zabije każdego, komu spadnie na łeb. Wiedźmina, elfa, a pewnie i Vilgefortza.

Kwestia Leo Bonharta mnie zawsze zastanawiała, bo z jednej strony chłopak nosił się z trzema medalionami- trofeami, był przedstawiony jako zabijaka i przedni szermierz o sławie światowej, a z drugiej rozwaliła go ( co prawda siłą scenariusza) podfruwajka z akrobatyczną sztuczką. Bonhart musiał mieć do czynienia z wiedźminami, bo znał ich styl walki ( poznał go u Ciri). Sam rozwalił sześć Szczurów na raz, a to już wyczyn typowo literacki, by poradzić sobie białą bronią z sześcioma mieczami.
Szkoda, że nigdy nie doszło do starcia Geralt vs Bonhart (

Anyway: wiedźmin to paker o przyspieszonym czasie reakcji, mutant i maszyna do zabijania szkolona od dziecka, w dodatku potrafiąca składać znaki. Moją postać, przyznaję, dowolny wiedźmin rozłożyłby na ubitej ziemi jednym cięciem ( oczywiście, jeśli nie miałbym wideł). Ale do rzeczy: co wiedźmin robi w gildii zabójców w Nilfgaardzie? XD ( nie czepialstwo, ciekawość)
 
Mivnova jest offline