Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2009, 19:01   #41
Mivnova
 
Mivnova's Avatar
 
Reputacja: 1 Mivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemu
Cytat:
W każdym razie nie wiem czy wiesz, ale właśnie powinieneś zostać obtoczony w smole i pierzu, gdyż Wiedźminowi nijak do Science Fiction. Rozwinięcie skrótu mówi wszystko.
Nie mniej jednak saga jest utrzymana w Dark Fantasy. Niewątpliwie. Nie mniej jednak Dark Fantasy może być Heroiciem. Tak też jest z pewnością. Ten styl charakteryzuje się między innymi tym, że jest bohater "wystający ponad tłum". Czy tak nie jest w sadze?
Ech... wiedziałem, że kiedy to napiszę, dyskusja będzie nieunikniona. Nic to, jedziemy

SF, czyli szeroko rozumiana fantastyka naukowa, zawiera w sobie podgatunki w stylu "fantastyka socjoligiczna". Pisząc SF, miałem na myśli właśnie elementy z tego typu podgatunków. Saga porusza wielokrotnie tematy społeczne i polityczne. Saga, którą wielu klasyfikuje jako postmodernistyczną ( Sapkowski temu przeczy, ale krytycy literaccy krytykują jego przeczenia), skłania się nawet ku tendencjom political fiction. Problem w klasyfikacji postmodernistycznych dzieł leży paradoksalnie w głównej cesze postmodernizmu, czyli w intertekstualności. Intertekstualność, której w sadze Sapkowskiego gęsto, sprawia, że dzieło jest, jak ja to nazywam " śmietnikowo- burdelowe" i na chama można je podciągnąć pod co najmniej kilkanaście gatunków ( w fantastyce liczba ta wzrasta). Zatem... na tytuł hard SF, imo, 'Wiedźmin' szans nie ma ( choć i takie teorie słyszałem- idąc za "Panią Jeziora", w której bajzel goni bajzel)
W sadze umieszczono liczne analogie do wydarzeń ( również politycznych) świata rzeczywistego, co jest bardziej cechą szerokiego SF niż typowego fantasy.
Zwróćmy uwagę, że w wiedźminie są również motywy podróży w czasie ( i między światami), wynalazków ( wieczyste ruchadło), alternatyw naukowych ( metalurgia, teleportacja). Kolejnym problemem jest fakt, że te elementy SF ( pseudonaukowe) zostały rozwinięte przez element typowego fantasy, czyli magię. I tak mamy kolejną patologię.

Mam nadzieję, ze ta dość chaotyczna, choć, jak mi się zdaje, merytoryczna wypowiedź kreśli mniej więcej, czemu przytoczyłem przykład o wiedźminie jako SF ( aby było zabawniej, ja nie do końca się zgadzam z taką klasyfikacją. Dla mnie wiedźmin to dark fantasy i prawdopodobnie non-heroic)

A właśnie, kwestia heroic: niby mamy bohaterów wyróżnionych, ale nie są oni jednoznacznie ( nikt w literaturze od XX wieku nie jest, gdyż unika się 'schematyczności'), a ważnym warunkiem heroic jest jednoznaczny podział na dobro i zło.

I taka złota myśl: nie mam zamiaru nikogo przekonać do swych racji, bo i sam nie jestem do nich przekonany. Moim zdaniem klasyfikacje gatunkowe wymagają rozszerzenia, by były adekwatne do tego, co się dzieje w literaturze ( polskiej) od trzydziestu lat, a w światowej od około 60.

PS: Wiedźmin rullez
 

Ostatnio edytowane przez Mivnova : 08-09-2009 o 19:25.
Mivnova jest offline