Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2009, 15:30   #12
Szenborn
 
Reputacja: 0 Szenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicachSzenborn nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Geraz zaczął się niecierpliwić. Chciał już zatopić sztylet w elfich wiedźmach. Marzył tylko o tym by po świecie chodziło mniej elfów. Słuchał co kolejni członkowie gildi mówią.

Gdy po raz kolejny wysłuchał towarzyszy, zniecierpliwiony gnom czekając na odpowiedź, zapytał.

- Mam pytanie dotyczące naszych towarzyszy. Mianowicie, czy te plugastwa muszą iść z nami? Mam na myśli elfy rzecz jasna.

Geraz poczekał chwilę i zebrał myśli.

- Moim zdaniem ja i wiedźmin wystarczymy do ubicia magiczek, chociaż obecne tu dziewoje na pewno będą miłymi kompanami niedoli.

Gnom usiadł oparty o ścianę w oczekiwaniu na odpowiedzi od ich szefa.
 

Ostatnio edytowane przez Szenborn : 09-09-2009 o 15:33.
Szenborn jest offline