Oficer łączności Jura Kamiczkov odwrócił się w strone fotela kapitańskiego i zameldował. - Sir, wiadomość od Odyna. - Przekieruj na mój fotel - Aye
Na ekranie przy montowanym do fotela pojawiło się zaproszenie wysłane przez kapitana Odyseusza. - Odpowiedz: jeśli będzie to tylko możliwe, przybędę na wasz pokład równo za 15h. Podpisano: Kapitan Isamu Marihito - Wysłane – poinformował rudy oficer - Sir, kolejny komunikat. - po czym nie czekając na rozkaz, przesłał go na monitor dostępny tylko dla kapitana.
Wiadomość dotyczyła tego kto powinien lecieć i reprezentować flotyllę.
- Odpowiedzieć: Skarabeusz bez zmian obstaje przy wysłaniu swojego pierwszego oficera na planetę w celu reprezentowania jego interesów. Niemniej jednak, aby zachować porządek ma on rozkazy popierać pomysły Al-Malika tak długo, jak nie będą one sprzeczne z interesami Skarabeusza. Koniec przekazu - Poszło
***
Pierwsza oficer Izabel Kalmarii z zaciekawieniem przyglądała się otoczeniu po wylądowaniu na powierzchni planety. Gdy dotarli do obszernej sali, gdzie ich powitano miała dziwne wrażenie, że są brani za oczekiwanych mesjaszy. Spojrzała w stronę al-Malika i gdy ich wzrok się spotkał, kiwnęła lekko, porozumiewawczo głową. Było jasne, ze ma jej całkowite poparcie.
__________________ "War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
Ostatnio edytowane przez sante : 12-09-2009 o 10:38.
|