Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2009, 11:30   #65
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
-Trunek z stron ojczystych, to jasne, że przedni. Tylko droga daleka, a i o fundusze nowe ciężko. Pięć septimii od garnca, sporo, sporo.
Zamilkł rozważając koszt trunku.
-Za sporo jak na mój gust, nidaryjczykiem jestem i wiem, że ten trunek to nawet tutaj nie powinien kosztować więcej niż cztery. Więc sprzedałbyś nam go po uczciwej cenie?
Z chęcią do targowania się oczekiwał reakcji karczmarza. Właściwie nie wiedział ile trunek był wart ale może uda się coś utargować.
-Ale to później najpierw poproszę o ten gulasz i czystą wodę. Oraz wieści chętnie wysłucham.
Żadna wieść nie była dobra. Mimo wszystko wolał nie słuchać o swym pochwyceniu, choć trzeba przyznać był sławny. Jako trup bo cała banda zawisła ale jednak.
-Złe wieści z ziem ojców, oj złe. Szczególnie ten Renke. Jednak pies z pewnością przegra, walczy za fałszywą sprawę. Szkoda tylko, że ja nie będę miał szansy go zabić a zrobi to kto inny. Niech mu ziemia ciężką będzie za jego okrucieństwo i bestialstwo względem mych braci. Już nie pamiętam jaką to cenę ustaliliśmy za ten trunek ale przynieś proszę wypiję za jego szybką śmierć.
Odstawił łyżkę, dłoń samowolnie powędrowała do rękojeści ostrza. Te zeimie wydawały się mu nie przychylne, miał nadzieje, że nie dojdzie do walki z niewiernymi choć chciał tego. Jednak dobro towarzyszy równie bliskie mu było, a dać się złapać oznaczało dla nich śmierć.
 
Matyjasz jest offline