Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2009, 11:56   #93
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Potrząsnął głową zaprzeczając zasłyszanym informacją.
-Jak zginął?
Pytanie zostało skierowane w przestrzeń. Chciał się dowiedzieć o śmierci byłego towarzysza podróży jak i kapłana.
-Jak zginęli? Może to nie przypadkowy zbieg okoliczności. Może Scharm wiedział coś o relikwii. Bo kto poza nami wiedział o jej obecności w mieście? Albo któryś z uchodźców ją widział i doniósł komuś, albo ktoś z świątyni, albo ktoś z nas to zrobił. Scharm zginął, może on był informatorem i ktoś chciał się go pozbyć?
Zamilkł analizując swą wypowiedź.
-Nie to raczej nie ma sensu. Przepraszam kapitanie zmęczony jestem umysł nie pracuje tak sprawnie jakbym chciał. My zbytnio nie pomożemy gdy ostatnio widzieliśmy ojca Mortena był cały i zdrowy.
W co my się wpakowaliśmy. Komu mogło zależeć na relikwii? Oby to byli tylko zwykli złodzieje szukający zysku.-A by to wszystko cholęra wzięłą!
Gniew wziął górę, njachętniej by coś zniszczył cokolwiek byle wyładować złość. Stół kapitana byłby dobrym celem zaklęcia, jednak surowe nakzay zabraniały mu użycia zaklęć gdy nie było to koniecznie. W poczuciu gniewu i bezsilności uderzył pięścią w ścianę.
-Zobowiązałem się dostarczyć tą relikwię do bezpiecznego miejsca i nie udało mi się. To jest ujma na honorze, panie kapitanie niech to diabli wezmą chcę pomóc w szukaniu relikwii. I jeżeli da radę to chce dorwać skurwysyna, który zabił mojego kompana. Nie znałem go długo ale razem z mną bronił się w drodze do Middenheim, może nawet mu życie zawdzięczam muszą go pomścić!
 
Matyjasz jest offline