Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2009, 15:11   #35
Puzzelini
 
Puzzelini's Avatar
 
Reputacja: 1 Puzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwuPuzzelini jest godny podziwu
Ushi z zainteresowaniem słuchała Faethora. Jej oczy stały się jeszcze większe po zdaniu w którym ów elf podbija stawkę. Tym razem z podniesionymi brwiami czekała na reakcję Eickmara...
Po tak śmiałych słowach powinien wybuchnąć...zaśmiała się w duszy.
- Myślę iż w sprawie finansowej Faethor ma rację. Powiedziała uśmiechając się w zamyśleniu do elfa po czym odwróciła się do Eickmara.
- Możemy potrzebować dodatkowej gotówki na niespodziewane wydatki. A i myślę iż każda z osób tutaj siedzących ceni swoje życie na minimum łuk z kołczanem strzał, gdyż sam drzewiec z cięciwą faktycznie na wiele się nie zda.
Miała wrażenie iż Faethor próbuje coś udowodnić lecz nie doszła jeszcze do tego. Jego zawziętość, pewność siebie i upór zainteresowały Ushi.
Zaskoczyła ją Pani z Altdorfu swym wystąpieniem.
Po słowach Anny zaczęła mieć dziwne wrażenie że jest tu coś jeszcze pochowane po kątach. Zdecydowanie się zaniepokoiła. Może Anna dostrzegła tu coś czego Ushi, Helga i Faethor nie widzieli? Jakiś ukryty zarys...
Co do Helgi - Ushi miała dziwne wrażenie iż jej przeszkadza. Mam nadzieję że się uspokoi...pomyślała.
 
__________________
Marihuana to jedyna trawa, która może skosić ogrodnika ;]
Puzzelini jest offline