Wątek: Zakonna Krew
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2009, 09:53   #16
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Po zjedzeniu posiłku Theodor słuchając reszty zaczął medytować, aby zregenerować siły, powioli odpływał w świat myśli, skupiał się na zachowaniu równowagi energii we własnym ciele, i na tym aby odpowiednio ją uformować. Nie wiedział kiedy stracił kontakt z otoczeniem, w którymś momencie został wyrwany z medytacji. Otworzył oczy i zobaczył jak barbarzyńca, który z nimi podróżował walczy z obcym krasnoludem, reszta się spokojnie przygląda. Co za idioci do jasnej cholery z tych ludzi.

Usiadł uformował w dłoni iluzję ognistej kuli i magicznie wzmocnił swój głos, aby uzyskać bardziej demoniczną, basową barwę, ograniczył jednak jego efekt, do wejścia jaskini, także nikt poza nią nie powinien go słyszeć i powiedział, a właściwie rozkazał..
- Spokój albo spalę was wszystkich - powiedział wznosząc imitację kuli jakby zamierzał ją zaraz rzucić. - chcecie się napierdalać po pyskach, to poza obozem, wypierdalać na mróz jak wam nie pasuje. Drugi raz tego nie powtórzę. - czekał na reakcję, jeśli nie przerwą uznał, że wystarczy mu energii na jeden ognisty podmuch bez szwanku na zdrowiu, a to powinno zatrzymać obu, a przynajmniej poparzyć na tyle aby byli nieszkodliwi, jesli zginą to trudno.
 
deMaus jest offline