Kiedy Morgan wspomniał o złomie Teuivae'Vaelahr poczuł jak jego umysł powoli dochodzi do dość ciekawych wniosków i w miarę dobrego planu. - Wino... dobry to pomysł, złom - jeszcze lepszy. Panno Dru czy ma pani jakieś mechaniczne urządzenia? Jeno nimi przykryć machiny zniszczenia, resztę uzupełnić magią zwodzenia i w płaszczu prawdy - kłamstwo uchronić. Wino zabrać też można, strażników panna Dru okryć słów potokiem, aby ich umysł dusić się zaczął i w winie ulgę znalazł.- podzielił się swoim pomysłem elf z resztą. Miał nadzieję, że zrozumieją, że chodzi mu o zasypanie tych machin złomem i małymi maszynami, że panna Dru zasypie ich gnomimi historiami, aby zniechęceni słuchaniem o urządzeniach w wozie ruszyli sprawdzać wino. |