Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2009, 21:56   #25
Lindstrom
 
Lindstrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Lindstrom nie jest za bardzo znany
Prom łącznikowy "Flogistona V". Przed zejściem na planetę.

Ambasador ubrany był w dwuczęściowy, czarny galowy mundur ze skomplikowanymi zdobieniami w formie pętelek i epoletów. Kurta była na całej długości spinana właśnie takimi pętelkami. Kompletu dopełniała wojskowa czapka z daszkiem w kolorze czarnym. Obun, który towarzyszył dyplomacie podczas narady na „Słonecznym Wietrze” ubrany był w skromniejszą, bo pozbawioną ozdób, wersję tego stroju. Na kołnierzu nosił jedynie brosze w rodzaju jakiegoś bliżej nieokreślonego herbu.

Na słowa barona Ambasador podniósł głowę znad zapisków.

- Saahen, zapytaj proszę kapitana Hawkwooda, czy miał do przekazania wiadomości od barona Al-Malik.- zwrócił się do drugiego obuna.

Po chwili sekretarz ambasadora przekazał mu negatywną odpowiedź ze „Słonecznego”. Postąpił też krok przed dyplomatę, jednak w ten sposób, aby nie zasłonić mu widoku barona.

- Baronie Muawija al-Malik. Twoje słowa przeczą czynom. Dlatego nie można dać im wiary tak, jakbyś sobie tego życzył. Jeśli bowiem chciałeś zaznaczyć swój odrębny punkt widzenia miałeś na to sposobność zanim wszedłeś na pokład tego promu. Czyniąc to teraz stawiasz w kłopotliwej sytuacji ludzi, którzy zaufali Twym tak wychwalanym przez Ciebie samego umiejętnościom. Pokazałeś bowiem, że więcej w Tobie z kłótliwego kupca, który targuje się o lepszy zysk własny, niż z dyplomaty, który reprezentuje pewną grupę.

Dyplomata mówił głośno, choć nie podnosił głosu. W ciasnym wnętrzu promu każdy bez trudu mógł usłyszeć wypowiedziane przez niego słowa.

- Niestety; Cesarz nie został poinformowany o tym, że jego przedstawiciel nie przypadł Ci do gustu, baronie. Na Thetys będę bowiem reprezentował nie siebie, lecz Jego Cesarską Mość, w którego imieniu Impera została objęta protektoratem. Nie są mi natomiast znane Twoje pełnomocnictwa do przemawiania w imieniu tak domu Al-Malik, jak i członków którejkolwiek z frakcji obecnych w konwoju. Jedyne, na co mogli zgodzić się członkowie Ligi, to uczynienie Cię obserwatorem, bo tylko o takiej funkcji była tu mowa. Jeśli jednak życzysz sobie tego, możemy zawrócić i przedyskutować naturę Twej misji w szerszym gronie.

Spojrzenie oczu obuna zdawało się przewiercać barona na wskroś.

- Przypomnę tylko, że wspomniany przeze mnie wcześniej obowiązek, który sprowadza mnie na planetę, wynika z cesarskiego rozkazu, który nakazuje rozszerzanie granic Cesarstwa i Znanych Światów o wspólnoty ludzkie odłączone od ludzkości podczas wielowiekowej rozłąki. Jeśli chcesz mi pomóc w tym baronie, uszanuj moją misję i pozostań w wyznaczonej Ci roli. Jeśli nie chcesz – usuń się. Jednak, jeśli choć słowem lub czynem lub zaniechaniem Ty bądź którykolwiek z tu obecnych narazicie mą misję będziecie winni sabotowania wykonywania cesarskich poleceń, a zatem pośrednio, zdrady. Uprzedzam zatem, że w trosce o poprawny przebieg spotkania będzie ono utrwalane w dźwięku i obrazie, a także zostanie zaprotokołowane po powrocie do Armady.

Na gest dłoni ambasadora jego sekretarz włączył umieszczone przy kołnierzu urządzenie wielkości niewielkiej broszy.

- W przyszłości zaś będziesz baronie, podobnie jak każdy z pozostałych kapitanów Armady, traktowany jako taki. I nikt więcej. Naturalnie; z pełnym szacunkiem należnym pełnionej przez Ciebie funkcji. Do czasu jednak, póki znów nie zapomnisz o zasadzie wzajemności i nie podważysz po raz kolejny cesarskiego słowa bądź autorytetu. Podówczas zmuszony będę zastosować przewidziane prawem i sytuacją konsekwencje. Jesteś bowiem poddanym Cesarza, członkiem konwoju Alfa oraz przebywasz na terenie protektoratu cesarskiego, kapitanie Al-Malik. Nie zapominaj, komu winien jesteś posłuszeństwo.

Ostatnie słowa ambasadora zabrzmiały dość złowrogo.

- Oczekuję teraz, że zaręczysz mi swym słowem, iż pozostaniesz w wyznaczonej Ci roli obserwatora. Oznacza to, że ani nie będziesz podejmował negocjacji, ani też nie odezwiesz się słowem podczas ich trwania, całkowity ich przebieg pozostawiając w mojej gestii. Jeśli zaś nie jesteś w stanie dać na to słowa, wówczas pozostaniesz na orbicie bez prawa zejścia na Thetys, a Liga będzie musiała poszukać bardziej odpowiedniego obserwatora. Jaki zatem jest Twój wybór, kapitanie?
 
__________________
Ni de ai hao - xue xi hai shi xiu xi?
Lindstrom jest offline