Wątek: The Cave
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2009, 23:37   #43
michau
 
michau's Avatar
 
Reputacja: 1 michau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłość
Mike szedł z rękami w kieszeni i po chwili zaczął mieć głęboko w dupie fakt, że tak a nie inaczej potoczyła się sytuacja. Nie raziło go nawet to, że Francuz co jakiś czas do niego mierzy z pistoletu. Cóż, szybciej w domciu. O ile nas nie zabije, chociaż tak powiedział. Zależy też do którego domciu, tego w Polsce, czy tego na górze.- Pomyślał Mike.

Zabić. Ciekawe jakie to uczucie? Pozbawić kogoś życia. Dekalog, piąte przykazanie. Wieczne potępienie za chwilę słabości.W imię czego? Może pięciu kolejnych minut życia tu, a w wieczności życia w nieustannej paranoi, w świecie bez litości, bezbarwnej próżni, bez rąk i nóg i zmysłów, być może leżąc w szpitalnym łóżku i patrząc w sufit nie mogąc nic zrobić? Jak może wyglądać piekło? To już chyba nie te kotły, co w średniowieczu. Wystarczy spojrzeć na to, co istnieje na tym świecie, co wydaje się złem i cierpieniem. Jak wygląda zło i cierpienie w świecie wiecznym? Czy mogą spotkać człowieka najgorsze cierpienia jednocześnie?

Czasem chyba warto wybrać inną drogę, nawet jeśli nie wierzysz w Boga, czy nie interesuje cię żadna religia, to chyba warto chociaż postępować wdg. pewnych zasad. No bo przecież, do cholery, skoro inwestujesz w fundusz inwestycyjny, chociaż i tak wiesz, że możesz się go nie doczekać, a nie chce ci się poświęcić 3 minut dziennie, by chociaż zastanowić się nad tym, że zamiast kogoś oszukać czy nabluzgać w twarz można postawić piwo? Z zabijaniem jest łatwiej. Po prostu nie zabijać.

Padło krótkie -Rzuć broń. Radovic, cholera jasna, skąd on ma pistolet? Czy tu wszyscy mają gnaty oprócz mnie?
Mike nawet nie zdążył zauważyć, kto pierwszy pociągnął za spust. Padł strzał, a on instynktownie przywarł do ziemi. Raczej padł niż przywarł. Zęby głucho zgrzytnęły o siebie. Kurwa, przygryzłem sobie język..

Strzał pada ponownie. Mike'owi dzwoni w uszach, gdy echo wystrzału milknie. Kątem oka dostrzega, że Francuz zaczyna uciekać, a Nikołaj pada na ziemię. Adrenalina pompowana do krwi. Mike chciał zacząć biec za Francuzem, wstał natychmiast, ale pomyślał, że chyba nadal ma on broń i zatrzymał się po kilku krokach "sprintu", który wyglądać mógłby z boku jak trucht. Jednych straż napędza, innych paraliżuje. To drugie zadziałało na Mike'a. Spojrzał za siebie. Nikołaj krwawił. Michael i Colin wyglądali na niedraśniętych. Mike średnio znał się na pierwszej pomocy, ale zaczął szukać w plecaku jakichś bandaży.
 
__________________
Fortune is fickle.
"Do not follow the Dark Side"
michau jest offline