Wątek: Zakonna Krew
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2009, 20:13   #23
Joppcio
 
Joppcio's Avatar
 
Reputacja: 1 Joppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodzeJoppcio jest na bardzo dobrej drodze
"W nocy powinno być spokojnie. Nie jest to dobre miejsce na zasadzki" - pomyślał Blake. Lewą ręką złapał się za głowę. "Czemu tak cholera boli? Ehh...Chyba pora spać." Popatrzał jeszcze chwilkę na towarzyszy znajdujących się poza ziemiankom, po czym ruszył do ziemianki.
-Ja mogę obrać pierwszą wartę. Myślę, że te kilka godzin jeszcze wytrzymam. Tylko dobrze zamknij te twoje wrota klecho, bo nie chce się obudzić z poderżniętym przez elfiaków gardłem. - powiedział zbierają swój śpiwór z ziemi. - I mam nadzieję że i wy nie okażecie się zdradzieckimi skurwielami. - dokończył i splunął obok leżącego krasnoluda. "Rano nie jesz na mój koszt, karzełku". Blake ułożył ze śpiwora wygodne legowisko pod wrotami ziemianki i wygodnie się w nim rozłożył. Po kilku minutach Blake poszedł spać.


Następnego ranka mężczyzna obudził się dość szybko. Przetarł oczy i wygrzebał się ze śpiwora.
-No, no. Troszkę zmarzłem. - wymamrotał raczej do siebie i sprawdził czy jego miecz nadal jest w pochwie. Następnie wyjął z plecaka chleb i kiełbasy, i tak popijając wodą zjadł śniadanie. "Czeka nas ciężki dzień" - pomyślał Blake i wyszedł z ziemianki, by rozprostować kości.
 

Ostatnio edytowane przez Joppcio : 19-09-2009 o 21:12. Powód: Obca
Joppcio jest offline