Wątek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2009, 21:46   #302
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Kiedy Ronir powalił drugiego przeciwnika, natychmiast pobiegł w kierunku następnego. Jednak wtedy magia jego boga przestała już działać i musiał zmierzyć się ze świadomym i uzbrojonym przeciwnikiem. A nawet trzema.

Lecz przez kilka chwil miał przed sobą tylko jedną osobę dzierżącą miecz w prawej ręce, którym właśnie wymierzała w niego atak z góry.
Paladyn znał się na walce. Wiedział również, że jego miecz jest cięższy, że ataki nim wyprowadzane są obiema rękami.

Wykorzystując te informacje, Ronir wyprowadził własny atak w broń przeciwnika. Rezonans ciosu spowodował chwilową utratę równowagi postaci w kapturze.
Owa chwila okazała się być więcej niż wystarczającą, by paladyn zdołał wymierzyć mu kopniaka w piszczel, pogłębiając oszołomienie ofiary.

Cięcie mieczem przez tors, które nastąpiło w następnej chwili, było już tylko formalnością. Ogień, który się pojawił na ostrzu w miejscach, gdzie przecinało ciało, utwierdziło tylko paladyna w słuszności tego co robi. Dokładnie tak, jak w przypadku poprzednich dwóch postaciach.

Po nim Ronir szybko się odwrócił, by stawić czoła dwóm pozostałym napastnikom, którzy byli już praktycznie przy nim.
Przez chwilę się zastanawiał, czemu po prostu sobie nie odpuszczą. Było ich pięciu, teraz jest ich tylko dwóch… a on wciąż nie był ranny.

Mimo wszystko to nie miało znaczenia. Gdyby próbowali uciec, goniłby ich. Sprawiedliwość nie może być ślepa, kiedy Ronir Arendir jest w pobliżu.

Z mieczem ustawionym ku dole zamachnął się w stronę pozostałych przeciwników. Cięcie przebiegło po powietrzu po ukosie: od dołu do góry, od lewej strony do prawej.

Nie liczył na to, że kogokolwiek trafi. Miał tylko nadzieję na złamanie szarży napastników i na to, że wykonają krok do tyłu.
Wtedy zastosował fintę – przygotował potężne cięcie bokiem, tak by zmusić przeciwników do odskoku w tył.
Jednak, jak na zamaskowany atak przystało, potężne cięcie okazało się lekkim.

Wykorzystując siłę odśrodkową, którą nadał mu miecz, Ronir obrócił się wokół własnej osi i ciął raz jeszcze przez ramię – tym razem mocno. Bardzo mocno.

Nie próbował nawet wyciągać ostrza, które płonęło wbite głęboko w ciało ofiary. Zamiast tego wyrwał długi miecz, który przeciwnik trzymał jeszcze w ręce i przy jego pomocy miał zamiar pokonać ostatniego napastnika.

Paladyn wyprowadził kilka prostych ataków, żeby sprawdzić przeciwnika. Następnie rozpoczął normalne starcie, wymieniając parowane i unikane ciosy z przeciwnikiem, by doprowadzić do bliskiego starcia siłowego na miecze.

W jego trakcie Ronir korzysta z informacji, że jego przeciwnik ma skórzane spodnie i kopie go między nogi z kolana.

Następujące po tym cięcie lub pchnięcie mieczem w któryś z witalnych organów przeciwnika jest tylko formalnością.
 
Gettor jest offline