WÄ…tek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2009, 17:57   #304
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Jego atak okazał się skuteczny bardziej niż krasnolud zamierzał. Trzęsienie ziemi, które wywołał zwaliło z nóg mężczyznę, na którego impulsywnie ruszył. Siła rozpędu była tak duża, że Borin nie był w stanie wyhamować topora, który zamiast w nogi leciał teraz dokładnie w brzuch przeciwnika. Impet uderzenia, oraz magia elektryczności zmasakrowały i spaliły wnętrzności mężczyzny.
Wiedząc, że ma za sobą jeszcze trójkę przeciwników odskoczył w bok, chowając się za najbliższym głazem, po czym ściągnął z pleców swoją kuszę i naładował ją pociskiem.

Kiedy broń była już gotowa do strzału, wyjrzał zza swojej kryjówki, aby szybko rozeznać się w sytuacji, która nie wyglądała za ciekawie. Mężczyzna z mieczem i jeden ze strzelców odzyskali już równowagę i byli gotowi do ataku, natomiast trzeci z nich zaczynał ładować kusze.
Borin jako krasnolud nie miał szans na ucieczkę. Nie było nawet nadziei, że okaże się od nich szybszy, więc musiał się z nimi rozprawić tu, na miejscu. Wiedział też, że zbyt długie stanie w miejscu pogarsza tylko jego sytuacje. Wystarczyło, żeby kusznicy by go oskrzydlili i już byłby trupem.
Natłok myśli, krążących w jego głowie przeszkadzał w uformowaniu jakiegoś sensownego planu.

-Skup się!- pomyślał, wiedząc, że jego przeciwnicy prawdopodobnie ruszając już w jego kierunku- Przeżyłeś tyle bitew, nie możesz zginąć z rąk paru uzbrojonych gnojków.

W końcu wpadł na dość ryzykowny pomysł. Ustawił się plecami go głazu z kuszą przygotowaną do strzału, a następnie przekręcił się szybko w prawo, oddając strzał w najbliższy kształt, jaki tylko udało mu się odnaleźć wzrokiem. Wiedział, że jest narażony na kontratak strzelców, więc błyskawicznie odskoczył z powrotem za głaz. Adrenalina w jego żyłach nie pozwalała mu nawet pomyśleć o tym, żeby sprawdzić czy nie został trafiony. Chwyci ponownie za swój topór, odkładając kusze na ziemię. Ostrze broni ponownie zostało przykryte przez wiązki piszczącego światła.
Wziął głęboki oddech, po czym ponownie wyskoczył zza głazu waląc toporem w ziemię z całej siły, uwalniając kolejne trzęsienie ziemi. Tym razem jednak skupił się na tym, aby wiązki elektryczne na jego toporze rozprzestrzeniły się razem z trzęsieniem w kierunku nadchodzących wrogów.

Po uderzeniu natychmiast podniósł wzrok, aby obejrzeć efekty swoich działań i w razie czego błyskawicznie dobić leżących mężczyzn.
 
Zak jest offline