Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2009, 19:16   #19
Nemo
 
Nemo's Avatar
 
Reputacja: 1 Nemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumny
Elfka lubiła spacerować pośród kwiatów, bawiąc się z motylkami, obserwując radośnie ćwierkające ptaszki, a okazjonalnie obrócić jakiegoś irytującego natręta w proch, w takich właśnie pięknych okolicznościach natury. Nie lubiła za to miejsc takich jak to; śliskich i wilgotnych, w dodatku nie od krwi, tylko jakichś bliżej nieokreślonych...warunków. Tak jakby, czuła się nerwowa, silniej ściskając swój kostur, gotowa robić bardzo ładne rzeczy nieładnym istotom. A te żyłki...nie byłyby złe, ale wywoływały u niej wrażenie, że wchodzą do pieczary jakiegoś inteligetnego organizmu, którego umysł oplątuje okolice poprzez właśnie takie niebieskie drogi i szlaki. Niebieski. Kolor dość jednoznacznie się kojarzący. Na szczęście, dołączyli się do nich pozostali! Jak bardzo się cieszyła, jak bardzo dawała tego oznaki słodkim uśmiechem, przypominającym infatylne i naiwne dziecko! Ale ona się cieszyła. Cieszyła, że w razie czego, to najpierw ich zjedzą. Podczas wędrówki, starała się unikać kontaktu z żyłkami; a gdy okazało się, że jest to niemożliwe, bezczelnie wzniosła sprzeciw wznoszcząc się w powietrze, bez słowa czy gestu. W końcu napotkali to, hm...coś. Nie miała ochoty szukać dla niego imienia, ani sprawdzać, czy jakieś już posiada;
Po co przejmować się nazwą czegoś co zaraz zamieni się w coś zupełnie innego, bardziej odpowiedniego dla jej humoru?
Ból głowy troszkę ją zirytował. I potwierdził w pewnym stopniu, w jaką sferę istoty celuje ów grzyb swoimi tajemnymi metodami; i gdy tak sobie dedukowała, to kapłan zaczął pokazywać swoją prawdziwą naturę A MOŻE JEDNAK NIE? Oj nie, nie wydawało jej się. Ktoś o tak zamkniętych horyzontach nie mógłby być przyjacielem kogoś tak otwartego i miłego jak Korynion! Z pewnością, to ten grzyb zrobił z mózgu biedaka gąbkę nasączoną głupimi pomysłami. A skoro już swoje właściwości ujawnił, to znaczyło, że pora...och, kapłan (ten żywy, znaczy nie żywy, ale wciąż skwapliwy) też zrozumiał. Widząc zaklęcie jakie wybrał, uśmiechnęła się niewinnie; skoro taki jego wybór, ona doda coś od siebie! Czas młota i wilczej zamieci, tak? Czy może szło to inaczej? Nie było jednak czasu na rozmyślania. W akompaniamencie początkowo cichego, a potem głośnego niczym wrzask basowego buczenia, energetyczna emancja przypominająca motylka uderzyła w ciało grzyba, z zamiarem ochłodzenia jego gorących zamiarów.
 
__________________
A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger!
That's the true essence of the RPG games!
Nemo jest offline