Zdetonowany, Faethor przez chwilę siedział nieruchomo, zastanawiając się nad rozmową. Niewątpliwie podniesienie oferty podkanclerza pokrzyżuje mu pomysł zniechęcenia dziewcząt do zajęcia się śledztwem. Ależ wpadłem - pomyślał. Podniósł palec do ust i podszedł do biurka, korzystając z nieobecności kancelisty. Obejrzał miejsce w którym Sebastian grzebał po wyjściu pani Anny. Jeśli jest tam jakaś szuflada czy drzwiczki, ostrożnie próbuje je otworzyć...
__________________ Why Do We Fall? So We Can Rise |