Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2009, 13:50   #94
Zielin
 
Zielin's Avatar
 
Reputacja: 1 Zielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwu
Otworzył rozespane oczy i podniósł się do pozycji siedzącej. Odkrył ze zdziwieniem, że zamiast przebywać w swoim namiocie, leży na zimnej posadzce. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Drewniane ławy, ołtarz, ogromne drzwi. Wyglądało to na Kościół. Przetarł twarz, jakby spodziewając się, że to wszystko jest snem i zaraz spowrotem obudzi się w miejscu, w którym był poprzednio.

Przez umysł przebiegła szybka jak światło myśl. Tajemniczy mężczyzna w czerwonej skórze, dzierżący na plecach zdecydowanie za duży na jego gabaryty miecz. Nie pamiętał praktycznie nic, oprócz słów owego osobnika. "Teraz masz szansę...". Cokolwiek miało to znaczyć, on na pewno tego nie rozumiał.

Z boku usłyszał ciche jęknięcie. Z trudem wstał i odwrócił się w tamtym kierunku.
Człowiek. Mętnym wzrokiem, zupełnie jak on sam wcześniej rozejrzał się po przebudzeniu. Z twarzy wywnioskował, że podobnie jak i brodacz, on niewiele pamięta.

Przedzieleni byli tylko ławą. Dirk opierał się o nią, kiedy jego "kompan" wstawał z posadzki. Próbował coś do niego zagaić, ale nic konkretnego nie przyszło mu na myśl. A rzucenie "Jak się spało?" do obcego typka wydawało się być jeszcze gorsze.
Pozostawali więc w milczeniu, w głuchej ciszy panującej w pomieszczeniu.
 
__________________
Powiało nudą w domu...Czy może powróciło natchnienie? Znalazł się stracony czas? Jakaś nagła zmiana w życiu?
A może jeszcze coś innego?

<Wielki comeback?>

Ostatnio edytowane przez Zielin : 26-09-2009 o 09:39.
Zielin jest offline